Żydzi oburzeni wystąpieniem papieskiego kaznodziei
Nowy konflikt środowisk żydowskich z Watykanem. Ich niezadowolenie i protesty wywołało porównanie niedawnych ataków na Kościół i papieża do antysemityzmu. Takiego porównania dokonał w piątek w obecności Benedykta XVI papieski kaznodzieja ojciec Raniero Cantalamessa
03.04.2010 | aktual.: 03.04.2010 13:08
Sekretarz generalny Centralnej Rady Żydów w Niemczech Stephan Kramer ocenił, że zestawienie ataków na papieża i antysemityzmu było "obrazą i impertynencją".
- To impertynencja i obraza zarówno wobec ofiar wykorzystywania seksualnego, jak i ofiar Szoah - powiedział Kramer agencji AFP.
Według niego Watykan sięga do metod "zwyczajowo wykorzystywanych od dziesięcioleci dla zatuszowania i ukrycia historii, które plamią" Kościół katolicki.
W Wielki Piątek w kazaniu podczas nabożeństwa Męki Pańskiej w bazylice świętego Piotra ojciec Cantalamessa odczytał list od swojego żydowskiego przyjaciela, który wyraził solidarność z Benedyktem XVI oskarżanym o bierność wobec pedofilii w Kościele.
"Wykorzystanie stereotypu, przejście od odpowiedzialności i winy osobistej do zbiorowej przypominają mi najbardziej haniebne aspekty antysemityzmu" - napisał autor listu.
"Pragnę zatem wyrazić z papieżem i całym Kościołem solidarność w imieniu swoim, Żyda, zwolennika dialogu i wszystkich tych w świecie żydowskim, a jest ich wielu, którzy podzielają te uczucia braterstwa" - głosi list, odczytany podczas nabożeństwa pod przewodnictwem Benedykta XVI.
Zdumienie i niedowierzanie
Z większą rezerwą do wystąpienia ojca Cantalamessy odniosły się środowiska żydowskie we Włoszech i w USA, które wyraziły zdumione słowami kaznodziei Domu Papieskiego. Jako pierwszy całą sprawę skomentował główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, który w wywiadach dla włoskiej i amerykańskiej prasy powiedział, że przyjął ją "z niedowierzaniem".
Odnosząc się do wielkopiątkowej modlitwy o nawrócenie Żydów rabin oświadczył, że "zważywszy na fakt, że w Wielki Piątek Kościół modli się do Pana o oświecenie naszych serc, abyśmy uznali Jezusa, z minimum ironii mógłbym powiedzieć, że my także się modlimy, aby ich serca zostały oświecone".
- To zestawienie nie na miejscu - ocenił rabin Wiecznego Miasta. Jego zdaniem należy zwrócić uwagę także na to, że słów tych kaznodzieja Domu Papieskiego nie wypowiedział w jakimkolwiek zwykłym dniu, ale - jak podkreślił - w Wielki Piątek, "w najbardziej ponurym dniu w dziejach stosunków między chrześcijanami a Żydami".
Przeciwko wypowiedzi ojca Cantalamessy zaprotestowali przedstawiciele żydowskich organizacji, między innymi w USA oraz Centrum Szymona Wiesenthala.
- Nie sądzę, aby to było właściwe porównanie - oświadczył w związku z burzą wokół tej wypowiedzi cytowany przez włoskie media rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. - List powinien być interpretowany jako przesłanie solidarności ze strony Żyda. To nie miał być atak na świat żydowski, absolutnie nie - zapewnił watykański rzecznik.