Zwycięstwo Adamkusa wzmocnieniem prozachodniej orientacji
Zwycięstwo Valdasa Adamkusa w przedterminowych
wyborach prezydenckich, których druga tura odbyła się w niedzielę,
oznacza wzmocnienie prozachodniej orientacji Litwy - uważa
politolog Lauras Bielinis.
28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 06:36
Nie będę zbyt oryginalny w twierdzeniu, że zwycięstwo Adamkusa oznacza wzmocnienie prozachodniej orientacji Litwy, z także zacieśnienie kontaktów kraju z państwami zachodnimi. Zwycięstwo Kazimiery Prunskiene (rywalki Adamkusa) nie byłoby tragedią, byłoby większą niewiadomą i prawdopodobnie oznaczałaby aktywizacja kontaktów z Rosją i krajami WPN - powiedział Bielinis.
Jego zdaniem wraz z objęciem przez Adamkusa stanowiska szefa państwa, sytuacja na Litwie ustabilizuje się, ucichną też skandale które nękały kraj przez ostanie ponad pół roku. Bielinis przypomina jednakże, że Litwę we wrześniu oczekują wybory parlamentarne, które również zapowiadają się burzliwie.
Litewscy politycy i politolodzy są zgodni, że wpływ na ostateczny wynik wyborów prezydenckich miał skandal sprzed kilku dni, kiedy Służba Dochodzeń Specjalnych przeprowadziła rewizje w siedzibach czterech partii. Trzy z nich popierają Adamkusa.
Wszystko wskazuje na to, że skandal był skierowany przeciwko partiom otaczających Adamkusa. Wygląda na to, że zgodnie z scenariuszem tego skandalu miała zwyciężyć Prunskiene. Efekt uzyskaliśmy odwrotny. Prawdopodobnie całe to zamieszanie zmobilizowało bardziej pasywny elektorat Valdasa Adamkusa - powiedział Bielinis.