Zwrot w Wielkiej Brytanii. Johnson chce wymazać relikt Unii Europejskiej
W brytyjskich sklepach ponownie królować będą miary w funtach i uncjach? Boris Johnson zamierza przywrócić imperialne miary, co po Brexicie ma być kolejnym znakiem powrotu Wielkiej Brytanii do korzeni. Nieoczekiwany pomysł premiera spotkał się ze zmasowaną krytyką.
19.06.2022 | aktual.: 20.06.2022 07:50
W 2000 roku weszła w życie unijna dyrektywa w sprawie wag i miar, na mocy której handlowcy byli prawnie zobligowani do stosowania jednostek metrycznych. Wielka Brytania chcąc nie chcąc musiała się stosować do unijnych przepisów. Wprawdzie możliwe było stosowanie imperialnych jednostek, ale musiały być podane również miary przyjęte w Unii Europejskiej. Częstokroć waga była podawana w funtach i uncjach, ale równocześnie musiała być podana również w gramach i kilogramach.
Po Brexicie Brytyjczycy mają większe pole manewru. Boris Johnson przy okazji Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II przedstawił pomysł powrotu do korzeni. W ministerstwach trwają konsultacje dotyczące przywrócenia pomiarów imperialnych. - Kupując owoce i warzywa myśleliśmy o wadze w funtach, ale dziedzictwo przepisów Unii Europejskiej oznaczało, że musieliśmy je sprzedawać w przeliczeniu na kilogramy - powiedział minister ds. biznesu Paul Scully.
Pomysł powrotu do historycznych przeliczników spotkał się z dość ostrą krytyką. Alicia Kearns z partii Torysów oświadczyła, że już przy okazji afery związanej z imprezami odbywającymi się przy Downing Street 10 w czasie pandemii koronawirusa straciła zaufanie do premiera, a jego najnowszy pomysł nazwała "nonsensem". "Żaden wyborca o to nie prosił. To nie jest wolność po Brexicie. To jest nonsens" - napisała na Twitterze.
W podobnym tonie wypowiedział się prezes sieci supermarketów Asda Stuart Rose. - Nigdy w życiu nie słyszałem większych bzdur. Mamy poważne problemy na świecie i teraz mówimy: "cofnijmy się"? To jest kompletny nonsens - powiedział dziennikowi "The Times.
W systemie metrycznym 1000 gramów odpowiada kilogramowi, z kolei w systemie imperialnym jest 14 funtów w kamieniu i 16 uncji w funcie. W przypadku płynów 1000 mililitrów tworzy litr, z kolei w systemie imperialnym jedna pinta to 20 uncji (około 0,57 l), a galon to cztery kwarty (jedna kwarta to 2 pinty, czyli 40 uncji). W przypadku jednostek wagowych jeden funt to 16 uncji (jedna uncja to ok. 25 gramów), a tona angielska odpowiada "naszym" 1016 kilogramom.
Według najnowszego pomysłu nie nastąpi całkowite odejście od jednostek metrycznych. Konsultacje mają przynieść odpowiedzi na pytania, gdzie powinno się włączyć pomiary imperialne, takie jak stopy, jardy, galony czy uncje. Handlowcy prawdopodobnie będą mieli swobodę wyboru w stosowaniu miar. Politycy partii rządzącej zamierzają dokonać przeglądu przepisów, które pozostały z czasu obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Słynne stały się przypadki z przeszłości, gdy lokalni właściciele sklepów byli ścigani za nieprzestrzeganie postanowień, które zapadały w Brukseli. Brytyjska prasa określała ich wówczas mianem "męczenników metrycznych".
Według północnoirlandzkiego polityka Brandona Lewisa wielu przedsiębiorców chce wrócił do używania imperialnych miar. Dzięki temu właściciele sklepików z warzywami czy właścicieli pubów po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będą mogli stosować miary takie, jakie sami uznają za stosowne. - To daje ludziom oraz firmom więcej wolności. Znam ludzi w moim okręgu wyborczym, którzy z przyjemnością wrócą do imperialnych pomiarów. Tak, to jest jedna z tych mniejszych rzeczy, które możemy zrobić po wyjściu z Unii Europejskiej. Są też inne, większe rzeczy, które możemy i chcemy zrobić. Jest to wskazówka, że teraz mamy większą swobodę przy podejmowaniu decyzji - powiedział cytowany przez Sky News.
Wielka Brytania używa obecnie mieszanki imperialnej i metrycznej. Ograniczenia prędkości podawane są w milach na godzinę, a nie kilometrach na godzinę. Pojemność piwa czy mleka podawana jest w pintach lub uncjach, ale na opakowaniach żywności w supermarketach waga jest przeważnie podawana w gramach, z kolei napoje bezalkoholowe i inne płyny są sprzedawane w litrach.
W kwietniu inflacja w Wielkiej Brytanii osiągnęła 9 procent, co jest najwyższym wskaźnikiem od 40 lat. Według przewidywań spodziewany jest dalszy wzrost inflacji. Rządowe prognozy wskazują, że standard życia mieszkańców Wysp odnotował najpoważniejszy spadek od lat 50. XX wieku, gdy rozpoczęto pomiary.