Zwolennicy Erdogana zebrali się na demonstracji w Kolonii

• Zwolennicy prezydenta Turcji zebrali się na manifestacji w Kolonii
• Tak okazali swoje poparcie dla władz Turcji po nieudanym puczu
• Niemieckie władze nie zgodziły się na połączenie na żywo z Ankarą

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVER BERG

Tysiące zwolenników tureckiego prezydenta Recepa Erdogana zebrały się w niedzielę w Kolonii na demonstracji poparcia dla władz Turcji po nieudanym puczu wojskowym sprzed dwóch tygodni. W trakcie jej organizacji doszło do napięć między Berlinem a Ankarą.

Uczestnicy zaczęli się zbierać około południa. Niektórzy przynieśli transparenty "Erdogan - bojownikiem o wolność". W sumie organizatorzy spodziewają się 50 tys. uczestników, miejscowa policja mówi o planowanych 30 tys. Porządku pilnuje 2,7 tys. funkcjonariuszy.

Równolegle zgłoszono w Kolonii kilka małych kontrmanifestacji: ruchów lewicowych albo skrajnie prawicowych i islamofobicznych. Liczyły do kilkuset uczestników i przebiegły spokojnie.

Manifestację "przeciwko zamachowi stanu i za demokracją" zwołała Unia Europejskich Tureckich Demokratów (UETD) popierająca Erdogana. Wybrano Kolonię, gdyż Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie miasto to jest położone, jest skupiskiem jednej trzeciej tureckiej mniejszości w Niemczech, szacowanej na trzy miliony osób.

Organizatorzy planowali połączenie wideo z Ankarą, dzięki któremu Erdogan miał się zwrócić bezpośrednio do swoich zwolenników. Nie zgodziły się na to niemieckie władze, których zdaniem przemówienie prezydenta mogłoby przyczynić się do wzrostu napięcia. W sobotę Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe potwierdził legalność zakazu, co wywołało oburzenie tureckich władz.

- Oto jacy z nich demokraci - powiedział Erdogan pod adresem Niemców, zarzucając władzom w Berlinie, że występują przeciwko prawu Turków do manifestowania. Rzecznik prezydenta zażądał wyjaśnień od władz w Berlinie, a w niedzielę turecki minister ds. europejskich Omer Celik pisał na Twitterze o zamachu na wolność słowa i demokrację.

Ze względów bezpieczeństwa niemieckie władze nie zgodziły się także na udział w manifestacji pierwszoplanowych przedstawicieli tureckiego rządu. Ostatecznie zaakceptowano przyjazd ministra ds. młodzieży i sportu Akifa Cagataya Kilica, który zabierze głos.

W opublikowanej wcześniej deklaracji, która ma zostać odczytana demonstrantom, mediom zagranicznym zarzuca się zajmowanie stanowiska przeciwko Erdoganowi i haniebne relacjonowanie sytuacji w Turcji.

Komentując sytuację, szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier uznał w dzienniku "Sueddeutsche Zeitung", że "importowanie wewnętrznych napięć politycznych z Turcji do Niemiec i zastraszanie ludzi o innych przekonaniach politycznych jest nie w porządku".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"