Zwolennicy Akajewa zablokowali drogę
Zwolennicy odsuniętego w czwartek od
władzy prezydenta Kirgistanu Askara Akajewa zablokowali główną drogę łączącą jego rodzinne miasto ze stolicą
kraju Biszkekiem.
27.03.2005 | aktual.: 27.03.2005 13:44
Wcześniej ok. 700 demonstrantów zebrało się w mieście Kemin 80 km na wschód od Biszkeku. Protestujący twierdzili, że nie akceptują Kurmanbeka Bakijewa, którego parlament Kirgistanu mianował w piątek pełniącym obowiązki prezydenta i premiera.
Gdy demonstranci rozeszli się na miejscu pozostała grupa ok. 150 osób, które zablokowały drogę.
Kirgiska opozycja usankcjonowała w piątek przejęcie władzy w wyniku niemal bezkrwawego przewrotu. Do parlamentu powrócili deputowani sprzed wyborów 27 lutego i 13 marca. Unieważnienia ich wyników domagała się opozycja, oskarżająca o fałszerstwa ekipę Akajewa. Sąd Najwyższy Kirgistanu w czwartek anulował wyniki głosowania. Sam Akajew otrzymał azyl od władz rosyjskich.