Zwłoki noworodka w zamrażalniku
Po znalezieniu przez
mieszkańca Kołobrzegu w zamrażalniku lodówki zwłok noworodka
tamtejsza policja ustala, kto i w jakich okolicznościach mógł je
umieścić w zamrażalniku - poinformował Maciej
Karczyński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w
Szczecinie.
Jak wyjaśnił Karczyński, kołobrzescy policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańca miasta o tym, że podczas rozmrażania lodówki znalazł w zamrażalniku foliowy pakunek, w którym były owinięte ręcznikiem zamrożone zwłoki nowo narodzonego dziecka.
Nieznana jest przyczyna śmierci dziecka, ani jego matka. Okoliczności, czas zgonu noworodka i jego DNA, ma ustalić sekcja zwłok.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że mieszkanie, w którym dokonano makabrycznego odkrycia, przez ostatnie pół roku stało puste, ponieważ jego właścicielka przebywa w zakładzie karnym. Do mieszkania wprowadziła się jej rodzina - mężczyzna i dwie kobiety. W trakcie porządkowania mieszkania odkryto zwłoki noworodka.