Związkowcy z "Solidarności" najadą francuską ambasadę
Ponad pół tysiąca polskich związkowców z francuskiej spółki energetycznej EDF zorganizuje w środę manifestację w obronie miejsc pracy w Polsce - poinformował portal tvp.info. Protestujący chcą przejść ulicami Warszawy i dotrzeć do ambasady francuskiej.
- Spółka chce zlikwidować 1400 miejsc pracy. Dotyczy to pracowników z Gdańska, Rybnika, Wrocławia, Zielonej Góry, Torunia, Tarnobrzegu i Krakowa. Nie pozwolimy na to - mówi Stanisław Chmielewski, szef NSZZ Solidarność przy Elektrociepłowni Kraków.
Jak wynika z danych związkowców, we wszystkich siedmiu spółkach EDF w Polsce pracuje 4 tys. osób. - U nas się zwalnia, a we Francji zatrudnia. Czasem mamy wrażenie, że traktują nas jak swoją kolonię - przyznaje Chmielewski. Zgodnie z planem restrukturyzacji EDF chce zlikwidować stanowiska w działach administracji, remontów i zamierza utworzyć centra obsługi w Warszawie i Krakowie.
W środę, w południe, związkowcy spotkają się przed siedzibą EDF Polska przy Nowym Świecie, potem przejdą przed gmachami ministerstwa gospodarki oraz skarbu, a swój marsz zakończą przed ambasadą Francji. Protest polskich związkowców poparła Europejska Rada Zakładowa, która zrzesza związkowców ze wszystkich spółek EDF na świecie.
Agata Kondzińska