Związkowcy, płonące opony i petardy przed Sejmem
Do "wskrzeszenia" dialogu społecznego wezwał
przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Przed Sejmem
demonstrowało przez ponad godzinę kilkuset związkowców z
"Solidarności".
05.12.2008 | aktual.: 05.12.2008 14:10
- Jesteśmy tu dziś nie tylko w sprawie emerytur pomostowych, domagamy się wskrzeszenia dialogu społecznego zamordowanego przez ten rząd - mówił do zebranych Śniadek.
Dodał, że emerytury pomostowe są podstawowym uprawnieniem pracowników. - Rząd próbuje udowodnić, że ludzie zatrudnieni po 1999 roku to zdrowsza, silniejsza rasa, która nie potrzebuje emerytur pomostowych - mówił.
Przewodniczący "S" powiedział, że związek domaga się również dialogu w kwestii systemu ochrony zdrowia. Śniadek podziękował prezydentowi za zawetowanie ustaw zdrowotnych.
- Proponuję temu rządowi największy cud, niech ten rząd poda się do dymisji - oświadczył Śniadek.
Demonstranci trzymali transparenty z hasłami, m.in. "PO: by żyło się lepiej bogatym", "Tanie państwo to głodowe renty i emerytury", "Słońce Peru - mistrz bajeru" oraz "Cudu nie ma - zostały tylko wilcze oczy". Demonstranci podpalili też opony i rzucali petardami.
Po zakończeniu manifestacji Śniadek zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami kolejne akcje związkowców przed Sejmem w grudniu. - Będziemy przychodzić w dni, w które zaplanowane są posiedzenia Sejmu - dodał.
Przyjęta w listopadzie przez Sejm ustawa o emeryturach pomostowych czeka na decyzję prezydenta; Lech Kaczyński ma czas na ustosunkowanie się do ustawy do 15 grudnia.
Emerytury pomostowe mają objąć ok. 250 tys. osób. Prawo do wcześniejszego odejścia na emeryturę utraci ok. 750 tys. osób, wśród nich m.in. artyści, dziennikarze, część kolejarzy i nauczycieli. Ustawa o emeryturach pomostowych ma wejść w życie 1 stycznia 2009 r.
Według ustawy, "pomostówki" mają przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 r., które do 1 stycznia 1999 r. przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze.
Związkowcy protestują przeciw nowym zasadom, chcą nie tylko rozszerzenia listy uprawnionych do "pomostówek", ale przede wszystkim, aby miały one charakter niewygasający, co przewiduje ustawa przyjęta przez Sejm.