Żurek i Budka o słowach Ziobry dla WP: oczywiste kłamstwo
- Kłamstwo ma krótkie nogi – w ten sposób Borys Budka komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską słowa ministra Ziobry o tym, że w Holandii rzekomo nie ma Rady Sądownictwa. Tego samego zdania jest rzecznik KRS Waldemar Żurek.
W środę wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział, że KE daje Polsce miesiąc, by spełnić jej rekomendacje w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i sądów. Minister Ziobro nie krył oburzenia. - Pobrzmiewa taka nuta podwójnych standardów i hipokryzji, bo oni doskonale wiedzą, że w Holandii, czyli ojczyźnie pana Timmermansa, sędziów wybiera bezpośrednio parlament. A wiec nie krajowa rada sądownictwa, bo tam nie ma krajowej rady sądownictwa - mówił.
Tymczasem – jak ustaliły "Fakty” TVN - siedziba Rady Sądownictwa Holandii znajduje się w Hadze. Rada liczy czterech członków - dwóch to sędziowie, a druga dwójka to wysocy rangą, doświadczeni urzędnicy. Członków-sędziów wybierają inni sędziowie na sześcioletnią kadencję, a politycy nie mają przy tym nic do powiedzenia. Minister sprawiedliwości i król decyzje Rady jedynie podpisują, stwierdzając, że została podjęta zgodnie z procedurami.
"Resort świadomie manipuluje opinią publiczną"
Według wiceprzewodniczącego PO, byłego ministra sprawiedliwości Borysa Budki słowa Ziobry są kolejnym dowodem na to, że "kłamstwo ma krótkie nogi”. – PiS oszukuje Polaków od początku debaty o reformie sądownictwa, chce przeprowadzić zamach na sądy, a nie reformować - podkreśla w rozmowie z WP. Zapytany, czy słowa ministra mogły być błędem, Budka przekonuje, że resort sprawiedliwości "świadomie manipuluje opinią publiczną”. – Przecież projekt ustawy o KRS był przedstawiony jako poselski, a potem wnioskodawców w Sejmie reprezentował wiceminister resortu – podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zdaniem rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa Waldemara Żurka minister Ziobro "albo chce wprowadzić opinię publiczną w błąd albo nie ma wiedzy”. – Z takimi półprawdami lub oczywistymi kłamstwami ze strony rządu, jeśli chodzi o reformę sądownictwa mamy do czynienia od dłuższego czasu. W Holandii to nie politycy wybierają sędziów do Rady Sądownictwa, lecz ustępujący sędziowie wskazują swoich następców – tłumaczy WP Żurek.
Rzecznik KRS podkreśla, że osobiście rozmawiał z sędziami holenderskiej Rady Sądownictwa, którzy potwierdzili, że "Rada Sądownictwa przekazuje ministrowi kandydatury sędziów, a ten przedstawia je do zaaprobowania królowi. Od czasu wojny nie zdarzyło się, by kandydatura sędziego została odrzucona, zmieniona lub zablokowana". - Na tym samym spotkaniu był poseł Stanisław Piotrowicz z PiS, który potem zmanipulował słowa Holendrów, twierdząc w Sejmie, że nigdzie w Europie tak nie jest, że to sędziowie wskazują sędziów do rady - mówi WP Żurek.
- Nic bardziej mylnego niż słowa ministra Ziobry, to jest wyjątkowo przykre nadużycie – podkreśla Żurek. Dodaje, że w Holandii "rola sędziów jest bardzo silna”.
Wysłaliśmy prośbę o komentarz do biura prasowego resortu sprawiedliwości, lecz dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi.