Żukowska zwróciła się do PSL. "Sugerowałabym ostrożność"
W rządzie na nowo rozgorzał spór wokół związków partnerskich. Anna Maria Żukowska (Lewica) zapewniła w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że projekt ustawy w tej sprawie "będzie rządowy". Oznacza to, że jego założenia zaakceptują wszyscy koalicjanci. Tymczasem politycy PSL-u otwarcie mówią, że nie poprą tzw. przysposobienia dzieci, czyli zapisu, by prawa i obowiązki wobec dziecka miał nie tylko biologiczny rodzic, ale też osoba, z którą jest w związku partnerskim. Za wprowadzeniem przysposobienia jest z kolei Lewica. - Klub PSL-u zawsze się w takich sytuacjach zasłania, mówiąc, że to jest indywidualne sumienie każdego posła. Mogę tylko powiedzieć, że w innej sytuacji sumienie Lewicy może być bardzo wrażliwe na jakiś postulat ważny dla PSL-u, więc sugerowałabym dawkować argumenty o sumieniu dosyć ostrożnie - oświadczyła Żukowska. Patryk Michalski pytał posłankę, czy poparłaby projekt wprowadzający związki partnerskie, ale bez przepisów o przysposobieniu dzieci. - To nie jest mój wymarzony projekt, ale uważam, że każdy projekt, który wprowadzi jakąś formę związków partnerskich, będzie krokiem naprzód - odparła. Według niej "nic nie stoi na przeszkodzie", aby ministra ds. równości Katarzyna Kotula już teraz opublikowała założenia projektu Lewicy dotyczącego związków partnerskich. Oceniła, że mógłby on zostać poddany pod głosowanie w Sejmie jeszcze w lipcu.