Żukowska otwarcie przyznaje. Z PSL "nie dogadają się"
Nowa koalicja rządowa nie powstała, ale wśród jej potencjalnych członków już są spory. Chodzi przede wszystkim o kwestia aborcji. Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska otwarcie przyznaje, że w tej sprawie z PSL "nie dogadają się". - Natomiast my, jako Lewica, złożymy w odpowiednim czasie projekt poselski, będziemy szukać dla niego poparcia, także poparcia społecznego. Wiemy, że jest bardzo duża szansa, że to poparcie społeczne się znajdzie - mówiła w programie "Tłit" WP. Żukowska przekonuje także, że w samej Trzeciej Drodze zdania są różne. - To wcale nie jest tak, że to jest monolit, że ten klub lub dwa kluby, sprzeciwiają się liberalizacji prawa do przerywania ciąży. Są tam osoby, które są tam jednoznacznie za liberalizacją - mówiła. Patryk Michalski dopytywał, czy Żukowska ma za złe Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, który stwierdził, że sprawy światopoglądowe (jak np. aborcja) nie powinny być wpisywane do umowy koalicyjnej. - Nie mam żadnych pretensji, natomiast nie podoba mi się do końca takie wychodzenie jeszcze przed negocjacjami z jakąś taką twardą deklaracją, że czegoś tam nie będzie. Zobaczymy - powiedziała.