Trwa ładowanie...

Przejmujące zdjęcie z Podlasia krąży w sieci. Wojsko potwierdza

W województwie podlaskim w Starym Masiewie przy białoruskiej granicy wojskowa ciężarówka potrąciła żubra. Zwierzę nie przeżyło. "Armia zachowuje się, jakby jej dowódcy nie wiedzieli, gdzie są i co to za miejsce" - napisał na Facebooku dziennikarz i aktywista Adam Wajrak. - Kierowca nie został ukarany, okoliczności nie wskazują, aby przyczynił się do zdarzenia - przekazał rzecznik Żandarmerii Wojskowej w Lublinie.

Żubr potrącony na PodlasiuŻubr potrącony na PodlasiuŹródło: Facebook, Pixabay, fot: Adam Wajrak
d4iv29u
d4iv29u

W sieci pojawiły się zdjęcia martwego żubra we wsi Stare Masiewo. Zamieścił je dziennikarz i aktywista Adam Wajrak.

"Dziś rano pędzący przez wieś Stare Masiewo wojskowy samochód zabił żubra. Pędzące wojskowe ciężarówki, terenówki, rosomaki itp. stały się normą w Puszczy, najcenniejszym przyrodniczym obiekcie w Polsce i jednym z najcenniejszych w Europie. Armia zachowuje się, jakby jej dowódcy nie wiedzieli, gdzie są i co to za miejsce" - napisał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Starcie żubrów w Bieszczadach. Leśniczy od razu chwycił za telefon

Podkreślił, że nie wyobraża sobie, by podobnie amerykańska armia zachowywała się np. w Yellowstone. "Ich zabawa w wojnę staje się już groźna nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt i tego unikalnego ekosystemu. To musi się zmienić" - napisał.

d4iv29u

Według mieszkańców, z którymi rozmawiała "Gazeta Wyborcza", w Starym Masiewie jest ograniczenie prędkości dla ciężarówek do 30 kilometrów na godzinę. Żubr to potężne zwierzę, więc pojazd najprawdopodobniej musiał jechać szybciej.

Na Podlasiu zginął żubr Facebook
Na Podlasiu zginął żubrŹródło: Facebook, fot: Adam Wajrak

Policja nie dostała zgłoszenia

Wirtualna Polska skontaktowała się z podlaską policją w tej sprawie. Po godz. 14 funkcjonariusze przekazali nam, że w tej sprawie nie wpłynęło żadne zgłoszenie i radzili się skontaktować z wojskiem.

Wysłaliśmy zapytanie do Ministerstwa Obrony Narodowej, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Żandarmeria potwierdza. "Kierowca nie został ukarany"

Major Anna Soliwoda z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie przekazała TVN24, że doszło do potrącenia żubra. - Zwierzę prawdopodobnie wyszło znienacka na drogę i kierowca nie zdążył wyhamować. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa - powiedział.

d4iv29u

Rzecznik prasowy Żandarmerii Wojskowej w Lublinie kapitan Iwo Sawa w rozmowie z TVN24 powiedział, że wojskowy jelcz, który potrącił zwierzę, jechał z prędkością około 40 km/h. Według wstępnych ustaleń żubr wybiegł z terenu jednej z posesji i kierowca nie był w stanie uniknąć zdarzenia.

- Kierowca nie został ukarany, okoliczności nie wskazują, aby przyczynił się do zdarzenia - powiedział Sawa.

d4iv29u

Żubr jest zwierzęciem pod ochroną, do 2020 roku był uważany za gatunek narażony na wyginięcie. Zgodnie z danymi Białowieskiego Parku Narodowego, w Polsce żyje 2603 osobników, z czego 829 w samej Białowieży.

Czytaj więcej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4iv29u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4iv29u
Więcej tematów