Zszokowany Niemiec - wydalony z Polski
24-letni obywatel Niemiec Ludwig K. z Berlina, który po szoku wywołanym wizytą w b. obozie koncentracyjnym Stutthof nie chciał wracać do swojego kraju, został wydalony z Polski. Poinformował o tym rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, Adam Atliński.
19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 17:45
Berlińczyk przyjechał do Polski w ubiegłym tygodniu z 12-osobową wycieczką z Niemiec. Turyści, oprócz zwiedzania Gdańska, zaplanowali m.in. wyjazd do pobliskiego byłego obozu koncentracyjnego w Sztutowie.
"Tam, zapoznawszy się z historią tego miejsca, Ludwig K. doznał załamania nerwowego. Oświadczył, że nie chce już wracać do swojej ojczyzny i mieć cokolwiek wspólnego z Niemcami. Pozbył się też wszystkich dokumentów, które potwierdzały jego tożsamość" - powiedział Atliński.
W sobotę wycieczka wróciła do Niemiec, a Ludwig K. pozostał w jednym z gdańskich hoteli. Jego kierownictwo powiadomiło policję, że Niemiec grozi popełnieniem samobójstwa. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy cudzoziemiec został zbadany przez lekarza, który stwierdził, że nie wymaga on hospitalizacji.
"W komisariacie Ludwig K. odmówił podpisania decyzji o swoim wydaleniu z Polski. Zachowywał się bardzo spokojnie, choć mało mówił. Przepraszał nas. Mówił, że jego rodzina walczyła na wojnie" - powiedział rzecznik policji.
Wyjaśnił, że decyzję o deportacji niemieckiego turysty z terytorium Polski podjął w trosce o jego bezpieczeństwo wojewoda pomorski. Młody Niemiec nie miał już przy sobie żadnych pieniędzy i nie miał gdzie mieszkać.
Decyzja ta była konsultowana z konsulatem Niemiec w Gdańsku, który wydał swojemu obywatelowi dokument umożliwiający przekroczenie granicy. Konwój policyjny odwiezie Ludwiga K. do przejścia granicznego w Kołbaskowie (woj. zachodniopomorskie).