Zorganizował imprezę z orgią. Ksiądz "zniknął" z mediów

Impreza u jednego z księży w Dąbrowie Górniczej odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Uczestnicy zabawy zorganizowali bowiem orgię, na której obecna była męska prostytutka. Sprawa wyszła na jaw, gdy niezbędna okazała się interwencja policji. Ksiądz, w mieszkaniu którego działa się cała akcja, pozostaje niedostępny.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | gregorydean
oprac. MMIK

Skandal rozegrał się w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Jak podaje "Super Express", jej organizatorem miał być ksiądz Tomasz Z., szerzej znany ze swojej działalności. Był on bowiem nie tylko wikariuszem w parafii, ale również redaktorem naczelnym "Niedzieli Sosnowieckiej", a także aktywnie udzielał się w mediach społecznościowych, dzieląc się z wiernymi radami na temat tego, jak być dobrym człowiekiem.

Na miejsce wezwano policję

Zabawę u księdza uświetniła obecność męskiej prostytutki. W pewnym jednak momencie mężczyzna stracił przytomność i wymagał interwencji medycznej. Jak podają media, uczestnicy imprezy nie chcieli wpuścić ratowników do środka, w związku z czym konieczna okazała się wizyta policjantów w mieszkaniu.

Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej. Jej działania dotyczą nieudzielenia pomocy osobie, która znajduje się położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kościół milczy, "duchowny zniknął"

Proboszcz nie chce udzielać żadnych informacji w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że to on poinformował kurię o interwencji policyjnej. Duchowny odsyła do kurii. Ta jednak, poza oświadczeniem wydanym 12 września, nie chce nic więcej powiedzieć.

W komunikacie tym znalazła się informacja o powołaniu komisji, która ma za zadanie w trybie pilnym wyjaśnić wszelkie okoliczności zdarzenia. Jej wstępne ustalenia mają się częściowo różnić od informacji przekazywanych przez media.

Z kolei Tomasz Z. zniknął z życia parafialnego oraz internetowego. Jego do tej pory aktywnie aktualizowane konto w mediach społecznościowych zostało usunięte. Duchowny ma ponadto nie odbierać telefonów. Z kolei proboszcz parafii, do której należy, poinformował dziennikarzy "Faktu", że duchowny przebywa obecnie na zaplanowanym urlopie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (845)