Żona usłyszała krzyk. Mężczyzna spadł ze szczytu
Turysta z New Hampshire zmarł w sobotę rano po tym, jak spadł ze szczytu góry, robiąc zdjęcia okolicy z żoną. Przetransportowanie ciała na parking przed szlakiem zajęło wiele godzin. Urzędnicy państwowi nie ujawnili od razu nazwiska ofiary i współmałżonki.
12.12.2022 09:24
Do tragedii doszło w sobotę (10 grudnia) około godziny 10:30 na szczycie góry Willard w Crawford Notch w stanie New Hampshire (Stany Zjednoczone). Na wysokości 2865 stóp zapewnia ona imponujący widok regionu. Turysta i jego żona robili zdjęcia na szczycie góry. Nagle kobieta usłyszała krzyki męża z wołaniem o pomoc.
Turystka odwróciła się i zobaczyła jak jej mąż spada z krawędzi góry w dół stromego klifu. Mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się i spadł ze szczytu. Ze względu na oblodzenie oraz stromość terenu kobieta nie była w stanie samodzielnie udzielić pomocy turyście. Zadzwoniła pod numer alarmowy.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zjechali po linie w dół klifu, gdzie około 14:30 zlokalizowali upadłego turystę. Mężczyzna znajdował się 300 stóp poniżej szczytu. Ratownicy stwierdzili śmierć turysty na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudna akcja służb ratunkowych
Przetransportowanie ciała na parking przed szlakiem zajęło wiele godzin. Członkom Górskiego Pogotowia Ratunkowego udało się wyciągnąć mężczyznę z urwiska i podnieść go z powrotem na szczyt. Jego ciało zostało następnie zabrane z góry i wróciło na parking na początku szlaku. Urzędnicy państwowi powiedzieli, że przybyli o 18:45.
Zobacz także
Służby nie ujawniały od razu nazwiska turysty ani danych osobowych współmałżonki do czasu powiadomienia rodziny o tragicznym wypadku.
Źródło: NY Post