"Żona nie jest przedłużeniem męża". Sikorski tłumaczy
- Moja żona w przeszłości głosowała też na republikanów - przyznał Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji komentował też wypowiedź swojej żony na temat Donalda Trumpa.
Anne Applebaum amerykańska dziennikarka, a prywatnie żona Radosława Sikorskiego, na łamach "The Atlantic" stwierdziła, że "Trump mówi jak Hitler, Stalin i Mussolini". Zarzuciła politykowi "dehumanizujący język" w kampanii prezydenckiej, dotyczący imigrantów.
Po wygranej Donalda Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich w USA temat wrócił. Polscy politycy i publicyści spekulują, czy wypowiedź Applebaum nie zaszkodzi szefowi polskiej dyplomacji w kontaktach z administracją nowego prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klich obrażał Trumpa. "Myślę, że nie przejąłby się takimi rzeczami"
"W przeszłości głosowała też na republikanów"
- Pana żona, wybitna publicystka Anne Applebaum, też ostro krytykowała Trumpa. Nie wiem, czy pan wie, ale niektórzy politycy Platformy twierdzą wręcz, że to uniemożliwi panu w tej chwili tę rywalizację o nominację na kandydata na prezydenta - stwierdziła Justyna Dobrosz-Oracz w "Pytaniu dnia" TVP Info.
- Ale pani redaktor oczywiście nie uważa, że żona jest przedłużeniem męża? - odparł Sikorski. - Absolutnie nie - zapewnił dziennikarka. - Dlatego cytuję kolegów pana, którzy twierdzą, że skoro miała bardzo dobre relacje – i ma – z demokratami, pan się pilnował, ale pana żona się nie pilnowała, to to może wpłynąć na te relacje - dodała.
- Moja żona jest wybitną historyczką, publicystką. Także w kontekście amerykańskim. Zresztą w przeszłości głosowała też na republikanów - skomentował polityk.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sikorski się pochwalił. "Polska robi to, czego chce Trump"