Żona "handlarza bronią" reaguje. Państwo przejmie działkę

Prokuratoria Generalna próbuje odzyskać pieniądze, które rząd wypłacił Andrzejowi I., czyli "handlarzowi bronią". Chodzi o głośny i wielomilionowy kontrakt na dostarczenie respiratorów po wybuchu epidemii COVID-19. Jednym z celów PG są nieruchomości Andrzeja I. Zaskakujący głos w sprawie zabrała żona zmarłego mężczyzny.

Żona "handlarza bronią" zabrała głos ws. zwrotu pieniędzy, które otrzymał za dostarczenie respiratorów, a których nie dostarczył.Żona "handlarza bronią" zabrała głos ws. zwrotu pieniędzy, które otrzymał za dostarczenie respiratorów, a których nie dostarczył.
Źródło zdjęć: © East News, Screen TVN24
oprac.  DAS

O Andrzeju I. zrobiło się głośno wiosną 2020 r., na początku pandemii. Biznesmen wziął wówczas od Ministerstwa Zdrowia 154 mln zł zaliczki na zakup respiratorów i ostatecznie z umowy się nie wywiązał. Co kluczowe, jako wiarygodnego partnera rekomendowały go resortowi służby, konkretnie Agencja Wywiadu, z którymi mężczyzna współpracował od czasów transformacji ustrojowej.

Mężczyzna ostatecznie nie dostarczył obiecanego sprzętu. Jesienią 2021 r. Izdebski zniknął z Polski po tym, jak prokuratura przygotowywała się do postawienia mu zarzutów.

Biznesmen nie żyje od czerwca ubiegłego roku. To wtedy poinformowano o znalezieniu w mieszkaniu w Tiranie - stolicy Albanii, jego ciała. Zwłoki zostały sprowadzone do Polski i skremowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zaatakowali z powietrza. Strieła-10 rozerwała broń armii Putina

Prokuratoria Generalna chce zająć majątek "handlarza bronią"

Sprawa kontraktu była przez wiele miesięcy jednym z głównych tematów pandemii. Rządzący nie potrafili wyjaśnić, dlaczego przekazali tak duże środki, nie mając gwarancji na dostarczenie sprzętu.

Teraz Prokuratoria Generalna usiłuje odzyskać przynajmniej część utraconych pieniędzy - widząc na to szanse m.in. w przejęciu majątku Andrzeja I. w procesie spadkowym. Chodzi przede wszystkim o udziały w mieszkaniu w Lublinie oraz o dużą działkę położoną tuż przy granicy Lublina - informuje "Fakt".

Dziennikarze dotarli do żony zmarłego mężczyzny, by o tę sprawę zapytać. – Jak chcą zabierać działkę, to niech sobie biorą. To była działka należąca wyłącznie do mojego męża. Nikt z rodziny nie rości sobie do niej żadnych praw. Wszyscy po kolei zrzekają się spadku – wyjaśniła "Faktowi" Ewa I., twierdząc, że rodzina po mężu została z długami.

Dziennikarze szacują, że wartość działki - ze względu na atrakcyjne dla deweloperów położenie - może sięgać od kilku do 20 milionów złotych. To wciąż dużo mniej, niż straciło państwo.

Źródło: "Fakt", WP Wiadomości

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Szef NATO zapytany o słowa Putina. Krótko odpowiedział
Szef NATO zapytany o słowa Putina. Krótko odpowiedział
Mentzen o wpisie z Tuskiem: Mogę robić z niego rudego Niemca
Mentzen o wpisie z Tuskiem: Mogę robić z niego rudego Niemca
Wtopa w Białym Domu. Taką tabliczkę postawili przed człowiekiem Trumpa
Wtopa w Białym Domu. Taką tabliczkę postawili przed człowiekiem Trumpa
Próbował uciec z więzienia. Stan krytyczny
Próbował uciec z więzienia. Stan krytyczny
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Mapa schronów w Polsce. Minister Kierwiński zapowiada nową aplikację
Mapa schronów w Polsce. Minister Kierwiński zapowiada nową aplikację
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Trybunał Stanu dla Ziobry. Kaczyński zabrał głos
Trybunał Stanu dla Ziobry. Kaczyński zabrał głos
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"