Śledztwo prowadzone jest pod kątem nadużyć finansowych związanych z prowadzeniem domów opieki dla seniorów na terenie Warmii i Mazur. Ośrodki otrzymywały wysokie dotacje od państwa. Część z nich miała zostać przywłaszczona - twierdzą śledczy.
Wśród 12 zarzutów postawionych Katarzynie K., oprócz kierowania grupą przestępczą, znalazły się m.in. przywłaszczenie blisko 33 mln złotych, oszustwa przy dotacjach w kwocie 71 mln złotych, czy też podrabianiu dokumentów.
- Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanej prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 1,010 mln zł, oddania pod dozór policji, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu - mówił "Gazecie Wyborczej" Paweł Sawoń, rzecznik prasowy prokuratury w Białymstoku.
Zobacz także: 70. urodziny prezesa PiS. Leszek Miller składa wymowne życzenia Jarosławowi Kaczyńskiemu
Podejrzana działalność stowarzyszenia?
"Gazeta Wyborcza" opisuje działalność stowarzyszenia "Helper". Od 2010 roku stowarzyszenie otworzyło kilka ośrodków społecznych dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi, niepełnosprawnością intelektualną, chorobą Alzheimera. Szefową przez lata była żona dawnego agenta CBA Tomasza Kaczmarka. Potem stery przejął były poseł PiS, jednak niedawno zrezygnował z tej funkcji.
Jak dodaje dziennik, działalność była dotowana z budżetu państwa. Stowarzyszenie "Helper" miało się wyspecjalizować w uzyskiwaniu dotacji, które przyznaje samorząd. Za te pieniądze przystosowano m.in. domy pomocy na terenie dawnych koszar wojskowych w Olsztynie. Podobne inwestycje prowadzono w gminach na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
"Wyborcza" spytała białostockich śledczych czy Tomasz Kaczmarek może spodziewać się zarzutów. - Na obecnym etapie śledztwa wobec niego nie sformułowano zarzutów - stwierdził prokurator Paweł Sawoń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza
