Wściekła reakcja Kremla. Senator USA mówił o "zabijaniu Rosjan" [RELACJA NA ŻYWO]
Niedziela to 459. rosyjskiej inwazji. Reżimowe rosyjskie media od kilku godzin intensywnie kolportują nagranie, które ma pochodzić z rozmowy Wołodymyra Zełenskiego i amerykańskiego senatora Lindseya Grahama. Przedstawiciel USA miał powiedzieć w Kijowie, że "Rosjanie umierają" i "to najlepiej wydane przez nas pieniądze". Na wideo wściekle zareagował Kreml - głos zabrała m.in. rzeczniczka MSZ Zacharowa, rzecznik Kremla Pieskow, który mówi o "hańbie" USA i były prezydent Rosji Miedwiediew, który nazwał Grahama "starym głupcem". Część ekspertów zwraca uwagę, że zmiana kadrowania między oboma frazami może wskazywać, że materiał został zmontowany. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Kilku przedstawicieli kremlowskiego reżimu, w tym Dmitrij Pieskow, zabrało głos ws. nagrania z amerykańskim senatorem.
- Rosja przeprowadziła silny atak na Kijów. Burmistrz ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko poinformował o wybuchach i pożarach w Kijowie. Zginęła jedna osoba. "Zmasowany atak" - napisał.
- Rosyjskie MSZ po raz kolejny powtórzyło swoje żądania "pokoju" w Ukrainie, domagając się oficjalnego przekazania Rosji okupowanych obecnie terytoriów oraz rezygnacji z prób wejścia do NATO i Unii Europejskiej. Ukraina natychmiast zareagowała.
- - Obejrzałem godziny nagrań, zawierające drastyczne kadry tortur i gwałtów w rosyjskich więzieniach. Myślałem, że widziałem w życiu już wszystko. Ale słuchając zeznań byłych wagnerowców, nie dawałem rady. Wymiotowałem - powiedział WP Władimir Owieczkin. To jedna z wypowiedzi pokazującego kulisy powstania "Projektu K", który dał początek siłom Wagnera w Ukrainie.
- Szef dyplomacji rosyjskiego reżimu zareagował na słowa z Kijowa o tym, że Putin jest celem nr 1 Ukraińców. Siergiej Ławrow uznał, że takie stwierdzenie to powód do nałożenia przez Zachód sankcji na Kijów.
- Armia ukraińska ostrzelała pozycje wojsk rosyjskich w okupowanym Berdiańsku na południu Ukrainy - poinformowały w sobotę w serwisie Telegram miejscowe władze lojalne wobec Kijowa. Jak dodano, "okupanci ponieśli znaczne straty".