"Żołnierze nie skarżyli się". Duda skomentował sytuację na granicy
Żaden z zatrzymanych na granicy żołnierzy nie skarżył się - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Zet. Stwierdził, że środki, które były zastosowane wobec wojskowych "nie były drastyczne" i wielu "przesadziło w opowieściach". Skomentował także działania niemieckiej policji. - Absolutny skandal - ocenił.
Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Zet został zapytany o współpracę z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
- To jest kohabitacja, bo to jest inny obóz polityczny, niż ten, z którego ja pochodzę. Jeśli chodzi o premiera Kosiniaka-Kamysza, to ta współpraca układa się przyzwoicie - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda: żaden z zatrzymanych żołnierzy nie skarżył się
Bogdan Rymanowski zapytał, jak ocenia działania Kosiniaka-Kamysza w związku z sytuacją na granicy. Na początku kwietnia został tam zatrzymanych trzech żołnierzy. Duda przyznał, że to jest "trudna sytuacja", z którą dokładnie się zapoznał. Nie chciał jednak odpowiedzieć, czy widział nagranie z kamery, która zarejestrowała incydent, w wyniku którego doszło do zatrzymania.
- Jedno wiem dzisiaj z tej relacji, którą otrzymałem: żaden z zatrzymanych żołnierzy nie skarżył się na to zatrzymanie, ani osobiście, ani przez pełnomocników - powiedział.
- Środki, które zostały tam zastosowane nie były tak drastyczne, jak niektórzy mówili w przestrzeni publicznej. Były plotki, wielu przesadziło w opowieściach, jak doszło do tego zatrzymania - podkreślił.
Dodał, że sprawa musi zostać dogłębnie zbadana.
Duda o działaniach niemieckiej policji: skandaliczne
Andrzej Duda został także zapytany o sprawę zachodniej granicy, gdzie niemiecka policja odwiozła część migrantów do Polski.
- To są działania nielegalne, skandaliczne, jeśli mamy do czynienia, że niemiecka policja swoim radiowozem przejeżdża granicę, korzystając z tego, że nie ma tak naprawdę kontroli granicznej i dokonuje w ten sposób push-backu. To jest absolutny skandal, łamią wszystkie procedury - powiedział.
Stwierdził także, że niemiecka policja, będąc na służbie, w zasadzie "wkroczyła" na teren Polski.
- W oczywisty sposób trzeba podejmować działania dyplomatyczne i twardą interwencję polityczną - ocenił.
- Nie trzeba będzie przywracać kontroli granicznych, jeśli sąsiedzi będą przestrzegali prawa. Mam nadzieję, że będę miał możliwość rozmawiać w niedługim czasie z prezydentem Niemiec i na pewno o tym wspomnę - dodał.
Czytaj więcej: