Żołnierze ISAF utknęli w Turcji
Niemieccy i holenderscy żołnierze, którzy jadą do Afganistanu, utknęli na kolejną dobę podczas międzylądowania w miejscowości Trabzon w Turcji. Dalszą podróż uniemożliwia im zła pogoda w rejonie lotniska Bagram pod Kabulem, gdzie grupa ma wylądować.
70 niemieckich i 30 holenderskich żołnierzy miało dotrzeć do Afganistanu w środę, ale najwcześniej uda się im to w piątek. Przyczyną zwłoki jest fakt, że lotnisko Bagram nie dysponuje elektronicznym systemem nawigacyjnym i piloci muszą zdać się tylko na to, co widzą, a zła pogoda zwiększa ryzyko wypadku przy lądowaniu.
Komandosi podróżują dwoma maszynami "Hercules" holenderskiego lotnictwa wojskowego. Cały kontyngent niemiecko-holendersko-duński, wchodzący w skład międzynarodowych sił pokojowych w Afganistanie, ma liczyć około 1200 żołnierzy.
Będzie wyposażony w 80 transporterów opancerzonych "Wiesel" czyli "Łasica" oraz pojazdów "Dingo", które mogą ochronić załogę w razie najechania na minę.
Sprzęt zostanie przewieziony do Afganistanu dwoma wielkimi samolotami transportowymi "Antonow", wypożyczonymi od Ukrainy. Zaplanowano 7 takich rejsów. (and)