Zobacz jak typowali wynik meczu nasi politycy

Grzegorz Dolniak (PO): - Z Austrią wygramy, będzie ciężko, ale wygramy. Obstawiam 1:0. Po stronie austriackiej są rośli, sprawni fizycznie zawodnicy, ale mam wrażenie, że nie tak ruchliwi, jak ich odpowiednicy z Niemiec. Zarówno Smolarek, Roger, jak i Krzynówek będą mieli wielką szansę, by zaaplikować naszym Austriakom jedną bramkę. Mówię naszym, bo Wiedeń zawsze kojarzy się z odsieczą, tym razem będzie pogromem. Przed pierwszymi rozgrywkami obstawiałem 0:0 z Niemcami, 1:0 z Austrią i 3:1 z Chorwatami. Z Niemcami nie wyszło, bo uwierzyliśmy, że możemy z nimi wygrać. Zamiast wyśrodkować, mocno zagęścić obronę i środek, i czekać na szybkie kontry Smolarka i Rogera, przyjęliśmy równorzędną walkę z silniejszym jednak przeciwnikiem. Za łatwo ulegliśmy presji, że możemy wygrać z każdym. To była wpadka, ale przy dobrzej grze.

Jeśli chodzi o Austrię to musi być pełna konsekwencja, a więc zamurowanie bramki w sensie dobrej pracy obrony, po stronie Austrii nie widzę rewelacyjnych napastników, więc tutaj krzywda się nie stanie. Musimy myśleć o tym, by zdobyć bramkę. W świadomości Austriaków funkcjonuje myśl, że jako gospodarze powinni coś zdziałać, ale w gruncie rzeczy oni uczestniczą w tych Mistrzostwach, korzystając właśnie z przywileju gospodarza. Jeśli chodzi o wymiar sportowy, sytuują się w rankingach znacznie niżej niż Polska. Większym wstydem byłoby przegrać nam niż Austriakom.

Jacek Kurski (PiS): - Będę kibicował Naszym osobiście w Wiedniu. Mecz ułoży się na dwa możliwe sposoby. Jeśli strzelimy bramkę w pierwszych 20 minutach, wygramy 3:1. Austriacy się otworzą, potem pójdą nasze kontry, dwa trafienia będą i honorowo oni nam wbiją jedną. Powtórzymy wynik z eliminacji sprzed trzech lat. Drugi wariant, jeśli mecz się nie ułoży: będzie bezbramkowa pierwsza połowa i potem wymęczony karny pod presją sponsorów, mediów, ogólnej poprawności politycznej, która nakazywałaby chociaż jednemu współorganizatorowi Mistrzostw awansować do dalszej rundy i wówczas źle to widzę. W związku z tym musimy strzelić bramkę jak najszybciej. Bramkę ma szansę strzelić Smolarek i Krzynówek.

Iwona Guzowska (PO): - Mam nadzieję na dobry mecz, na dobrym poziomie. W meczu z Niemcami raczej nie stawiałam na Polaków, teraz jestem pewna, że wygrają. Myślę, że będzie 2:0.

Jolanta Szymanek-Deresz (SLD):- Ten mecz to nasza wielka szansa. Uważam, że presja podziała na piłkarzy mobilizująco, tym bardziej, że mecz z Niemcami nie został oceniony najlepiej. To tym silniejszy bodziec do lepszej gry. Typuję 2:0. Jestem za zbiorowym działaniem i wspólna praca przyniesie dwie bramki.

Mariusz Kamiński (PiS): - Jeśli chodzi o mecz, jestem ostrożnym optymistą. Sądzę, że wygramy, nieważne w jakim stylu, w jaki sposób, oby strzelić jedną bramkę więcej. To będzie najważniejsze. Mam nadzieję, że obudzi się Smolarek, że zagramy ofensywnie, z charakterem, tak jak Portugalia, a to powinno nam zapewnić zwycięstwo i wyjście z grupy.

Wcześniej typowałem 1:0, więc teraz wolę nie obstawiać, jak większość Polaków jestem optymistą. Myślę, że bramkę może strzelić któryś z naszych obrońców, choć chciałbym, żeby tę bramkę strzelił Smolarek, bo należy mu się za to wszystko, co zrobił w eliminacjach do Mistrzostw Europy.

Joanna Senyszyn (SLD): - Jestem kibicem patriotycznym i w związku z tym, kiedy nasza drużyna narodowa gra, kibicuję. Chcę żebyśmy wygrali 2:0. To już mój drugi typ, wcześniej obstawiałam 2:1 dla nas. Myślę, że wynik 2:0 satysfakcjonowałby wszystkich, będę trzymać kciuki, żeby tak się stało. Austria w notowaniach bukmacherów stoi gorzej niż Polska, więc myślę, że zwycięstwo jest możliwe. Austria nigdy nie była Mistrzem Europy, nie jest drużyną, która byłaby groźnym przeciwnikiem. Jeżeli nie uda nam się wygrać, wówczas nasze szanse już są zerowe, to dla nas mecz ostatniej szansy.

Nasi piłkarze bardzo dobrze grali z Niemcami, a wynik jest zawsze wielką niewiadomą. Poza dobrą grą trzeba mieć jeszcze szczęście, my czasem nie mamy czasem tego szczęścia i to jest największym problemem. Wszystko się może zdarzyć, ale jestem dobrej myśli.

Joachim Brudziński (PiS):- Całą siłą woli wspieram Naszych Chłopaków! Uważam, że ten mecz przyniesie nam wyjście z grupy. Obstawiam 3:1 dla Polaków. Liczę przede wszystkim na Smolarka, ale nie tylko na niego, ważne żebyśmy strzelali bramki. Piłkarze mają świadomość, że ten mecz zdecyduje o tym, czy wyjdziemy z grupy, wiem, że nie chcą zawieść tych wszystkich kibiców, którzy liczą na to, że Nasi będą w finale.

Stefan Niesiołowski (PO): - Obstawiam 2:0, sądzę, że wygramy. Pozwalam sobie na taką ostrożną prognozę, choć pomyliłem się w sprawie Niemiec, liczyłem, że bramkę strzeli Krzynówek. Wtedy moje profetyczne zdolności okazały się mocno ograniczone. Z Niemcami nie graliśmy źle, to nie była klęska kompletna, przegraliśmy, byli lepsi, skuteczniejsi. U nas nie jest dobrze ze skutecznością, bardzo się tym denerwuję, to jest problem polskiej piłki. Zobaczymy, jak będzie.

Zobacz także - serwis Euro 2008

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska