ZNP wysyła rodziców na terapię

Więcej miłości i troski ze strony
wychowawców i pedagogów i mniej przemocy, także tej domowej, to
główne zasady postawy wychowawczej wobec dzieci i młodzieży według
Związku Nauczycielstwa Polskiego. Prezes ZNP Sławomir Broniarz zasygnalizował, że gdyby w domach nie było przemocy, uczniowie byliby grzeczniejsi. Mówił też o terapii dla rodziców, których dzieci sprawiają problemy.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Broniarz przedstawił na konferencji prasowej propozycje wprowadzenia tych zasad w życie. Projekt ma być suplementem programu "Zero Tolerancji", przedstawionego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Program naprawy sytuacji wychowawczej według ZNP zakłada wsparcie działań wychowawczych szkoły i rodziny a także usprawnione kształcenie i doskonalenie nauczycieli. Ma w tym pomóc zarówno rząd przez odpowiednie akty prawne, jak i samorządy. Według Broniarza, aby realizować skuteczną politykę wychowawczą potrzebne będzie zwiększenie nakładów na edukację z ok. 3 do 5 proc. PKB rocznie.

ZNP proponuje realizację programu naprawczego opartego na czterech punktach: szkoła, nauczyciele, rodzina i samorząd. Jak wyjaśnił prezes ZNP, rolę wychowawczą szkół można wzmocnić poprzez zmniejszenie liczebności szkół i poszczególnych klas, tworzenie zajęć pozalekcyjnych, otwarcie dla uczniów boisk, sal gimnastycznych i czytelni w czasie wakacji i ferii i zwiększenie liczby godzin wychowawczych do 2-3 w tygodniu.

ZNP proponuje też obowiązkową terapię dla rodziców dzieci niedostosowanych społecznie oraz powołanie punktów interwencji kryzysowej w każdej gminie. W jej skład wchodziliby: kurator rodzinny, policjant, dyrektor szkoły, pedagog, psycholog i ksiądz. Grupa pomagałaby uczniom i ich rodzinom w trudnych sytuacjach np. w poprzez telefony zaufania.

Mówił także o potrzebie zatrudnienia w każdej szkole pedagoga i psychologa szkolnego. Rolę wychowawców klas, jak podkreślił powinni pełnić tylko najbardziej doświadczeni nauczyciele. Także katecheci, zdaniem Broniarza, powinni mieć większą rolę w wychowaniu młodzieży, a nie tylko ograniczać się do wykładania teologii.

ZNP proponuje też, aby praktyki studentów, planujących zostać nauczycielami, trwały rok i były drobiazgowo oceniane, aby później dyrektor szkoły mógł zatrudnić młodego absolwenta, który rzeczywiście nadaje się do pracy w szkole. Nauczyciele, według ZNP, powinni też mieć stale dostęp do warsztatów i kursów poświęconych wychowaniu.

Pracę nauczycieli powinna też, według związku, kontrolować większa grupa wizytatorów z kuratoriów. Dzisiaj na jednego wizytatora przypada średnio ok. 40 placówek, a zdarza się, że nawet 150. W woj. lubelskim jest najgorzej, tam 270 placówek przypada na jednego wizytatora - tłumaczył Broniarz.

Równie ważne jest, według Broniarza, wsparcie rodzin w wychowaniu dzieci i młodzieży i zwalczanie patologii i rodzinach. W tym celu, jak wyjaśnił, samorządy powinny tworzyć punkty interwencji kryzysowej. W skład grupy w nim pracującej wchodziłby policjant, kurator rodzinny, nauczyciel, psycholog i ksiądz.

Można byłoby też anonimowo powiadomić grupę interwencyjną o przestępstwie, np. o przemocy w rodzinie sąsiadów.

Zmniejszenie skali przemocy w rodzinie jest, zdaniem ZNP, jednym z najważniejszych elementów zwalczania przemocy w szkole.

Szwedzi poradzili sobie z tym. W tym kraju obowiązuje całkowity zakaz używania przemocy wobec dzieci i nie ma społecznego przyzwolenia dla klapsów, czy trzepnięcia ścierką jako metod wychowawczych. W Polsce jest inaczej - powiedział Broniarz.

Według ZNP, także w Polsce powinien zostać wprowadzony i konsekwentnie egzekwowany zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci. Dziecko przejmuje od rodziny wzorce zachowania. Jeżeli rodzina będzie pozbawiona przemocy, do szkoły będzie przychodził zupełnie inny uczeń - podkreślił prezes.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla