Znowu nikt nie trafił "szóstki" we włoskim totku
Kolejne losowanie włoskiej gry liczbowej Superenalotto nie wyłoniło szczęśliwca, który zdobyłby rekordową wygraną - 131,5 mln euro. Tyle właśnie wyniosła kumulacja po ostatnich losowaniach, w których nie padła "szóstka". Kolejna szansa już w poniedziałek, kiedy odbędzie się następne losowanie.
13.08.2009 | aktual.: 13.08.2009 22:54
Niemcy, Austriacy i inni cudzoziemcy napływają do Włoch, by zawalczyć o fortunę. Jak podał niemiecki dziennik "Bild", z Berlina na pokładzie wyczarterowanego samolotu wyleciało w czwartek 140 osób, które w internetowym konkursie wygrały darmowe bilety do Mediolanu. Wygrana obejmowała: włoską "pastę", espresso i możliwość kupienia losu na Superenalotto. Po kilku godzinach uczestnicy lotu, nie opuszczając nawet mediolańskiego lotniska Malpensa, mieli wrócić do domu.
Nikt nie wskazał zwycięskiej kombinacji w loterii od stycznia, co sprawiło, że wygrana za "szóstkę" sięgnęła rekordowego poziomu we Włoszech, a tamtejsze media twierdzą, że również w całej Europie.
Włoską granicę przekraczają obywatele sąsiednich krajów: Austrii, Chorwacji i Słowenii, by spróbować szczęścia. Austriacy mówią już nawet o "lotto-turystyce".
W wielu sklepach w Wenecji losy na Superenalotto są równie popularne jak pocztówki.