Zniszczono polski pomnik w Wiedniu. Sprawcy w rękach policji?
Polski pomnik na wzgórzu Kahlenberg w Wiedniu został zniszczony - donosił reporter Wirtualnej Polski Grzegorz Łakomski. Teraz okazuje się, że austriacka policja zatrzymała dwóch podejrzanych. Nie ma jednak pewności, czy odpowiadają oni za zbezczeszczenie pomnika króla Jana III Sobieskiego.
10.09.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:50
Dwie osoby zostały przyłapane przez austriacką policję na gorącym uczynku w okolicach Hoehenstrasse (ok. 5 kilometrów od Kahlenbergu). Podejrzewa się je o wykonanie w miejscach publicznych co najmniej dziesięciu graffiti. Nie wiadomo jednak, czy odpowiadają też za zniszczenie pomnika króla Jana III Sobieskiego.
Podejrzani są w wieku 24 i 27 lat. Zostali zatrzymani, ale później ich zwolniono.
W kieszeniach zatrzymanych znaleziono 17 sprayów z farbą. - Badamy rodzaj lakieru i technikę wykonywania graffiti - powiedziała rzeczniczka komendy policji w dzielnicy Doebling.
Co się stało?
Przypomnijmy, że w piątek zniszczono polski pomnik Jana III Sobieskiego na Kahlenbergu w Wiedniu. Zamieszczono na nim napis w języku niemieckim: "Nie dla nazistów. G...niani zwolennicy Identitaere Bewegung".
Co na to strona polska? - Potwierdzamy fakt zniszczenia farbą tablic przy cokole przyszłego pomnika, jak również samego cokołu. Napisy zostały już częściowo usunięte - poinformowało biuro prasowe MSZ. Jak zapewniło, ambasada RP w Wiedniu pozostaje w kontakcie z wiedeńską policją.
Oceny zniszczeń dokonali pracownicy ambasady Polski w Wiedniu dopiero po zakończeniu sobotniej demonstracji skrajnie prawicowej organizacji Identitaere Bewegung (IB) i kontrdemonstracji organizacji skrajnie lewicowych. Towarzyszyła im spora liczba funkcjonariuszy Policja obawiała się bowiem, że dojdzie do eskalacji nienawiści.
- Z uznaniem odnosimy się do działań policji, która wczoraj odpowiednio zabezpieczyła Kościół św. Józefa - podkreśliło MSZ.
- Ubolewamy, że Kahlenberg – miejsce, które łączy, a nie dzieli – zostało instrumentalnie wykorzystane w walce między wrogimi sobie ugrupowaniami - dodało.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który udał się na obchody 334. rocznicy odsieczy wiedeńskiej, zapowiedział, że będzie prosił stronę austriacką o informacje w tej sprawie.