Zniknęły rzeki. Statki utknęły w suchych korytach w Amazonii
Główne rzeki w lasach deszczowych Amazonii wysychają. Niedrożne stają się dotychczasowe szlaki transportowe. Z powodu utrudnionego dostępu społeczności lokalnych do żywności i wody pitnej rząd Brazylii powołał grupy ds. pomocy humanitarnej.
Niezwykły upał i susza w dorzeczu Amazonki już od wielu tygodni powoduje masowe śmierci fauny żyjącej w wodach lasów deszczowych. Giną ryby i słodkowodne delfiny.
Niski poziom rzek wymusił dokowanie statków transoceanicznych wokół Manaus i uniemożliwił transport towarów drogą rzeczną. Thiago Pera, koordynator badań logistycznych w Grupie ds. Badań i Rozwoju Logistyki Rolno-Przemysłowej powiedział stacji CGTN, że brazylijskie zbiory soi są już na wyczerpaniu, a przesłanie do potrzebujących drugich zbiorów kukurydzy w tym roku może okazać się trudne.
Statki utknęły w pustych korytach rzek
Brazylijskie ministerstwo rolnictwa w pisemnym oświadczeniu podało, że najgorsze skutki suszy skupiły się na zachód od Manaus, stolicy stanu Amazonas. Dolna Amazonka i rzeka Tapajos pozostają tymczasem w dobrym stanie, ale sytuacja może w każdej chwili ulec zmianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźny wypadek ciężarówek. Kamery na obwodnicy Lublina wszystko nagrały
Warunki klimatyczne mogą opóźnić porę deszczową, która często rozpoczyna się w listopadzie, o tygodnie, a nawet o miesiąc. Meteorolog Gilvan Sampaio z brazylijskiej agencji kosmicznej INPE powiedział, że tegoroczna susza w Amazonii może okazać się najgorsza w historii. Może utrzymać się do 2024 roku, jeśli El Niño nasili się na Oceanie Spokojnym i nie nastąpi ochłodzenie wód tropikalnych w Atlantyku.
Ministerstwo rolnictwa alarmuje: koszty transportu w Brazylii podniosą się do katastrofalnych wymiarów. Lokalni rolnicy i handlowcy mogą stanąć niebawem oko w oko z prawdziwym dramatem.
Getty Images Niski poziom rzek, który spowodował śmierć dużej liczby ryb i zanieczyszczenie wody, zagraża także społecznościom żyjącym wokół Amazonki i jej dopływów. Wody nie nadają się do żeglugi, co izoluje społeczności lokalne. Nie można też czerpać pożywienia z połowów. Ludzie muszą otrzymywać żywność, lekarstwa i wodę drogą powietrzną.