"Zniknął z radarów". Co mogło się stać z al‑Asadem?
Według doniesień Reutersa, obalony prezydent Syrii, Baszar al-Asad, mógł zginąć w katastrofie lotniczej. Syryjskie źródła sugerują, że samolot mógł zostać zestrzelony.
W niedzielę agencja Reuters poinformowała, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Baszar al-Asad, były prezydent Syrii, zginął w katastrofie lotniczej. Informacje te pochodzą z dwóch syryjskich źródeł, które sugerują, że samolot mógł zostać zestrzelony.
Jak wynika z danych serwisu Flightradar, samolot linii Syrian Air wystartował z lotniska w Damaszku w momencie, gdy miasto zostało zajęte przez rebeliantów.
Przewrót w Syrii. Samolot prezydenta mógł się rozbić
Początkowo maszyna kierowała się w stronę syryjskiego wybrzeża, jednak nagle zawróciła, lecąc przez kilka minut w przeciwnym kierunku, po czym zniknęła z radarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Miłosz Motyka
Reuters podkreśla, że nie ma pewności, kto znajdował się na pokładzie samolotu. Syryjskie źródła twierdzą jednak, że Asad mógł być jednym z pasażerów.
W Syrii trwa rebelia
Prezydent miał uciec swoim samolotem po tym jak w Syrii doszło do rebelii.
Syryjscy rebelianci po zajęciu Damaszku przeprowadzili w niedzielę szturm na ambasadę Iranu - poinformował Reuters, powołując się na lokalne media.
Agencja powiadomiła też o ewakuacji ambasady Iraku w Syrii. Personel placówki przeniesiono do Libanu. Nie ujawniono przyczyn tej decyzji.
Ambasada Rosji w Syrii zapewniła z kolei, że z jej personelem jest wszystko "w porządku" - napisała rosyjska agencja TASS.
Reżim Baszara al-Asada, którego obalenie ogłosili w niedzielę rebelianci, popierały Moskwa i Teheran. Syryjską opozycję popiera natomiast Ankara.
Tysiące ludzi zebrały się w niedzielę na głównym placu w Damaszku - relacjonują świadkowie. Zgromadzeni skandują "Wolność!" po dziesiątkach lat rządów rodziny Asadów.