Zniesmaczony Wassermann przeprasza Annę Dymną
Zbigniew Wassermann jest zniesmaczony zachowaniem swoich kolegów z małopolskiego PiS. Chodzi o insynuacje, które wyszły z szeregów jego partii jakoby Anna Dymna miałaby reprezentować PiS w wyborach na prezydenta Krakowa. Jednocześnie Wassermann przeprasza aktorkę za zaistniałą sytuację - informuje "Polska The Times".
Jak dotąd PiS nie ma swojego kandydata do wyścigu o fotel prezydenta Krakowa. Właśnie w związku z tym niedawno pojawiły się informacje dotyczące Dymnej. Nie wiadomo kto był źródłem przecieku. Głównym podejrzanym był Stanisław Rachwał, który stanowczo temu zaprzecza.
- Nie można traktować ludzi jak rzeczy. Jeśli ktoś mnie wciąga do walki politycznej, może zmarnować lata mojej pracy - komentuje zaistniałą sytuacje Dymna. Aktywność polityczna mogłaby bowiem wpłynąć na działanie organizacji "Mimo wszystko", której szefuje aktorka.
Obecnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości wydaje sie być Zbigniew Wassermann.