Trwa ładowanie...
d3dzs7w

Znany dziennikarz zmarł na raka - po co milicji odciski?

Rodzina zmarłego na raka białoruskiego dziennikarza Witala Tarasa jest zbulwersowana postępowaniem białoruskiej milicji. Przybyły na miejsce milicjant pobrał odciski palców zmarłego, mimo protestów jego żony.

d3dzs7w
d3dzs7w

Znany na Białorusi dziennikarz Wital Taras zmarł na raka w wieku 55 lat. Milicjant, który przybył na miejsce stwierdził, że śmierć miała naturalny charakter, a potem pobrał odciski palców nieboszczyka.

Żona Witala, Jelena Łukaszewicz powiedziała Polskiemu Radiu, że próbowała protestować przeciwko takiej procedurze. - Powiedziałam, że nie zgadzam się na to. W odpowiedzi usłyszałam od milicjanta, że nie zgodzić się może tylko osoba, od której mają być pobrane odciski. Funkcjonariusz tłumaczył mi, że być może odciski przydadzą się w jakiejś niewyjaśnionej sprawie, na przykład dotyczącej rozboju - mówi Jelena Łukaszewicz.

Wital Taras to jeden z najzdolniejszych dziennikarzy niepodległej Białorusi. Pracował w Białoruskiej Telewizji, gazecie pisarzy "Literatura i Mastactwa", a później w "Radiu Swaboda" i opozycyjnym tygodniku "Nasza Niwa". Pochodził z katolickiej rodziny. Zostanie pochowany w środę na Cmentarzu Północnym w Mińsku.

d3dzs7w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dzs7w
Więcej tematów