Znany aktor groził śmiercią swojej żonie?
Znany hollywoodzki aktor Charlie Sheen, zatrzymany w Wigilię w Kolorado za "przemoc małżeńską", miał grozić swojej żonie śmiercią, przykładając jej nóż do gardła - podał portal internetowy TMZ.com, specjalizujący się w informacjach o życiu celebrytów. Sheen wraz ze swą żoną Brooke Mueller i dziećmi spędzał święta w narciarskim kurorcie Aspen.
29.12.2009 | aktual.: 30.12.2009 01:33
Aktor trafił do więzienia i po zapłaceniu 8,5 tys. dolarów kaucji został zwolniony. Ma się pojawić przed sędzią 8 lutego 2010 roku.
Według mediów Sheen zaatakował żonę, gdy zażądała rozwodu i opieki nad dziećmi. Sheen zaprzecza, jakoby groził żonie.
Mueller, która zadzwoniła na numer policyjny 911, powiedziała, że aktor groził, że zleci zamordowanie jej przez byłego policjanta.
44-letni Sheen miał już w latach 90. kłopoty z prawem w związku z problemami z narkotykami i stosowaniem przemocy małżeńskiej.
Charlie i Brooke są małżeństwem od 19 miesięcy. W marcu urodziły im się bliźniaki - Max i Bob. Aktor ma dwie córki z aktorką Denise Richards, z którą rozwiódł się w 2006 roku po czterech latach małżeństwa; ma także 23-letnią córkę z wcześniejszego związku.
Sheen jest obecnie jednym z najlepiej opłacanych aktorów telewizyjnych w USA - występuje w kasowych serialach "Dwóch i pół" oraz "Spin City". Zwrócił na siebie uwagę rolami w takich filmach jak "Pluton" Olivera Stone'a i "Wall Street".