PolskaZnane kobiety: stop Konwencji antyrodzinnej

Znane kobiety: stop Konwencji antyrodzinnej

Grupa kobiet zaapelowała do posłów o głosowanie przeciwko przyjęciu Konwencji Antyprzemocowej. Apel podpisały m.in.: prof. Jadwiga Staniszkis, prof. Barbara Fedyszak-Radziejowska, aktorki Joanna Szczepkowska i Dominika Figurska. Zwracają się uwagę, że Konwencja, którą dziś ma przegłosować Sejm nie wskazuje na prawdziwe źródła przemocy, jest natomiast ideologicznym eksperymentem.

Znane kobiety: stop Konwencji antyrodzinnej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

06.02.2015 | aktual.: 06.02.2015 10:50

"Przemoc, zwłaszcza zaś przemoc wobec kobiet, jest patologią, której należy się przeciwstawiać i bezwzględnie z nią walczyć. Niestety, Konwencja Rady Europy wykorzystuje realny problem, jakim jest dramat kobiet doświadczających przemocy, by forsować radykalną ideologię walki płci, niemającą nic wspólnego z dobrem kobiet" - zaznaczają sygnatariuszki.

Jak podkreślają, Konwencja RE zobowiązuje państwa do pojmowania przemocy w ideologiczny sposób - jako zjawiska wynikającego z tradycji i zwyczajów. "Według Konwencji to właśnie istnienie różnic w wyrażaniu kobiecości i męskości jest powodem przemocy. Konwencja służyć będzie nie walce z przemocą, ale walce z rodziną. Powinna więc być nazywana nie konwencją antyprzemocową, ale konwencją antyrodzinną" - oświadczyły.

Zwracają też uwagę, że Konwencja niemal całkowicie pomija prawdziwe przyczyny przemocy. Jak wskazują badania naukowe, przemoc pojawia się najczęściej tam, gdzie dochodzi do rozpadu więzi rodzinnych, alkoholizmu czy narkomanii. "Jej pojawieniu się sprzyja również powszechna seksualizacja wizerunku kobiety i przedmiotowe traktowania kobiet w przestrzeni medialnej. W Konwencji próżno jednak szukać rozwiązań mających ograniczyć uzależnienia, wzmocnić rodzinę lub zwalczać seksualizację wizerunku kobiety" - piszą sygnatariuszki apelu.

Przypominają też, że przeprowadzone przez Unię Europejską badania pokazują, że w Polsce skala zjawiska przemocy wobec kobiet jest mniejsza niż w państwach zachodnich. W krajach takich jak Wielka Brytania, Francja czy Szwecja wskaźnik przemocy wobec kobiet jest ponad dwukrotnie wyższy niż w Polsce. Co więcej, w państwach tych przemoc jest o wiele rzadziej zgłaszana na policję.

Autorki apelu wyrażają przekonanie, że obiektywnie lepsza sytuacja kobiet w Polsce jest właśnie zasługą silnej pozycji rodziny i szacunku do tradycji obecnego w naszej kulturze. "Tradycyjne, polskie wartości piętnują agresję i przemoc wobec kobiet. Z tymi wartościami walczy konwencja" - piszą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (329)