Znane aktorki oszukane. Łącznie straciły niemal milion złotych
Polskie aktorki oszukane metodą "na policjanta". Z ustaleń prawdziwych mundurowych wynika, że kobiety straciły łącznie około miliona złotych. Artystki uwierzyły, że biorą udział w policyjnej zasadzce wymierzonej w przestępczość bankową.
Śledczy z Warszawy prowadzą cztery sprawy ws. aktorek oszukanych metodą "na policjanta" - podaje PAP. Jedno ze śledztw dotyczy usiłowania wyłudzenia niemal 70 tys. euro.
- W trzech sprawach doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w dwóch wysokość szkody przekracza wartość mienia w znacznej wartości, tj. kwotę 200 tys. złotych - przekazała agencji prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Aktorki zostały oszukane pod koniec lutego. W przypadku 33-letniej aktorki teatralnej oszuści telefonicznie próbowali nakłonić ją do przesłania gotówki w ramach pomocy w rzekomej operacji przeciw hakerom. Kobieta już po zleceniu przelewu, zorientowała się, że może być okłamywana i zawiadomiła policję.
Zobacz też: Najnowsza prognoza pogody z IMGW. Kiedy będzie ciepło?
Z relacji 33-letniej aktorki wynika, że dostęp do numerów telefonów znanych osób mógł mieć związek z wyciekiem danych z jednego z portali, do którego doszło jesienią ubiegłego roku - wyjaśnia PAP.
W tym samym tygodniu oszukana została aktorka znana z sensacyjnych filmów Patryka Vegi. Z kobietą skontaktował się najprawdopodobniej ten sam mężczyzna. Aktorka przesłała na wskazane przez niego konto ok. pół miliona złotych.
Znane aktorki oszukane. Łącznie straciły niemal milion złotych
Pod koniec lutego podobne propozycje "współpracy" z "policją" otrzymały młoda aktorka i jej menedżerka. Fałszywy funkcjonariusz przekonał kobiety do przelania funduszy w dwóch transzach na wskazany rachunek bankowy. Z ustaleń PAP wynika, że chodzi o prawie 100 tysięcy euro, czyli niemal 450 tysięcy złotych.
Groźby i próba wyłudzenia 70 tysięcy euro są także przedmiotem śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola. 41-letnia aktorka została wciągnięta przez działających metodą "na policjanta" oszustów w grę, ale udało się jej uniknąć straty pieniędzy. Przestępcy grozili kobiecie i jej najbliższym, w tym dzieciom.
Oszuści kontaktowali się z ofiarami z telefonu o numerze kierunkowym "+44", czyli z terenu Wielkiej Brytanii. Tam również - według ustaleń PAP - środki miały być wypłacane. Aby ułatwić pracę ze służbami z Wysp, polscy śledczy rozważają połączenia wszystkich postępowań.
O oszustwach gwiazdy zaczęły same pisać na portalach społecznościowych, ostrzegając innych. O takich próbach informowały także Lara Gessler, Anna Lewandowska i prezenterka telewizyjna Agnieszka Hyży.