Znamy wstępne założenia. Będzie tramwaj wodny z Pucka do Chałup
Za niecałe dwa lata będzie można kupić tani bilet na rejs z Pucka do Chałup. Samorządowcy podpisali już umowę na wodny tramwaj na prąd i liczą na to, że nie będzie on tylko atrakcją turystyczną, ale również istotnym środkiem transportu dla mieszkańców Wybrzeża.
- Chcemy pomóc komunikacyjnie mieszkańcom trzech gmin – nie ukrywa Arkadiusz Gawrych, przewodniczący Związku Powiatowo-Gminnego Zatoki Puckiej. - Chcielibyśmy, aby tramwaj był zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Naszym zamiarem jest, aby cena była przystępna.
Planowana trasa to Puck – Swarzewo – Chałupy. Zatem turyści nocujący w Pucku, czyli największym mieście w tamtych stronach, będą mogli się łatwo dostać nad Bałtyk, a nocujący na Półwyspie Helskim wyskoczyć np. na zakupy do Pucka. Ale ważnym atutem wodnego połączenia będzie też większa możliwość dostatnia się nad morze mieszkańców, którzy chcą tam pracować w trakcie sezonu. O problemie braku rąk do pracy nad Bałtykiem pisaliśmy już wielokrotnie w minionym sezonie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związek nie wyklucza, że wprowadzi zniżki dla mieszkańców, niepełnosprawnych czy dzieci i młodzieży. Przy obecnych cenach podstawowa stawka mogłaby wynosić około 15 zł, jednak samorządy chcą wszystko najpierw dokładnie policzyć, a poza tym nie wiadomo, jaka będzie inflacja przez następne dwa lata, do dnia uruchomienia kursów.
- Wstępnie zakładamy, że tramwaj będzie kursował od czerwca do września, lecz dopuszczamy możliwość rozszerzenia tego czasu na maj, o ile będzie zainteresowanie. Chcielibyśmy, by dziennie były trzy lub nawet cztery kursy – mówi Wirtualnej Polsce Gawrych. - Pod tym względem wzorujemy się na kursach przez jezioro Jamno, gdzie podobna jednostka pozwala pływać mieszkańcom Koszalina do Mielna. Jest bardzo popularna.
Związek zamówił już łódź, która musi posiadać specjalny, "miejski" układ siedzeń. Będzie mogło na nich usiąść 50 osób, a do tego dojdą miejsca na wózki dla niepełnosprawnych oraz na rowery. Projekt i budowa łodzi mają się zamknąć w kwocie 3,1 mln zł, z czego 1,9 mln zł to dofinansowanie z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Wykonawcą będzie firma Aluminex.
- Takich jednostek nie ma na rynku, więc musieliśmy ją zamówić. To typowa, pasażerska jednostka. Musi spełniać wymogi żeglugi śródlądowej, bo pod taką podlega Zatoka Pucka. Wierzymy, że taka nowa łódź będzie służyła wiele lat. Poza tym wymogiem było, by to była łódź elektryczna. Taki był warunek Urzędu Żeglugi Śródlądowej, byśmy mogli pływać przy tej ilości pasażerów. Jednostka będzie ładowana w Pucku, w nowej marinie – zapewnia przewodniczący Związku Powiatowo-Gminnego Zatoki Puckiej.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kursy ruszą latem 2026 r.
Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski