Żmija zygzakowata przed domem. Policja interweniuje
Mieszkanka Boguszowa-Gorc na Dolnym Śląsku natknęła się na żmiję zygzakowatą tuż przed wejściem do domu. Policja szybko zabezpieczyła jadowitego węża i wypuściła go w lesie. To kolejny taki przypadek w tej okolicy.
Jak przekazało RMF24, mieszkanka jednego z domów jednorodzinnych w Boguszowie-Gorcach zauważyła żmiję zygzakowatą tuż przed wejściem. - Na miejsce przybyli miejscowi dzielnicowi, którzy zabezpieczyli gada, przetransportowali i wypuścili w lesie z dala od zabudowań - relacjonuje kom. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
To nie pierwszy przypadek pojawienia się żmii zygzakowatej w Boguszowie-Gorcach. W poprzednim roku jeden z tych węży wpełzł do sklepu, a inny znalazł się wewnątrz prywatnego domu. Wówczas interweniowali strażacy z OSP Gorce i straż miejska. Mieszkańcy obawiają się, że podobne sytuacje mogą się powtarzać także w tym sezonie letnim.
Policja z Wałbrzycha przypomina, że żmija zygzakowata nie stanowi zagrożenia, jeśli nie zostanie sprowokowana. Mimo to należy zachować ostrożność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadli przez czerwone światło. Nagrania z Warszawy
Warto zachować czujność
Latem, gdy gady są szczególnie aktywne, warto zachować czujność podczas spacerów i prac w ogrodzie. W Polsce żmija zygzakowata występuje powszechnie i chociaż jest jadowita, to rzadko dochodzi do ukąszeń. Szacuje się, że rocznie ma miejsce 15-25 tys. ukąszeń węży w Europie, a żmija zygzakowata jest jednym z głównych sprawców. Śmiertelność szacuje się na około 1 proc.
W przypadku spotkania z żmiją najlepiej zachować spokój i nie próbować jej samodzielnie usuwać. W razie potrzeby należy wezwać odpowiednie służby.
Źródło: RMF24