Zmiany w Kancelarii Prezydenta. Nieoficjalnie: Jest nazwisko nowego szefa BBN
Dotychczasowy minister w KPRP Jacek Siewiera ma objąć funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa. 10 października prezydent Andrzej Duda odwoła z tego stanowiska Pawła Solocha.
05.10.2022 16:42
Przypomnijmy, że we wtorek Kancelaria Prezydenta poinformowała o odwołaniu Pawła Solocha z funkcji Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP oraz Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zostanie on powołany na stanowisko doradcy społecznego prezydenta.
Kancelaria Prezydenta przekazała, że odejście Solocha ze stanowiska podyktowane jest "względami osobistymi i następuje w uzgodnieniu z prezydentem".
Według nieoficjalnych doniesień Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Prezydenta, stanowisko szefa BBN ma objąć dotychczasowy minister w KPRP Jacek Siewiera.
Jako pierwszy informację o tym, że Siewiera ma objąć funkcję szefa BBN, podał portal defence24.pl.
Kim jest Jacek Siewiera?
Siewiera jest oficerem, lekarzem, prawnikiem, założycielem Oddziału Klinicznego Medycyny Hiperbarycznej Wojskowego Instytutu Medycznego (WIM). Od czerwca tego roku pełni funkcję ministra w Kancelarii Prezydenta.
Siewiera był szefem wojskowo-medycznej misji, która w kwietniu 2020 roku, w okresie nasilenia epidemii COVID-19, przebywała w Chicago w USA. Kpt. Siewiera wcześniej był szefem takiej samej misji we włoskiej Lombardii. Obie misje miały na celu wymianę doświadczeń dotyczących form i sposobów organizacji krajowego systemu ochrony zdrowia pod kątem skuteczności walki z epidemią.
Odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność
W 2018 roku Siewiera został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Zasługi za Dzielność za uratowanie ludzkiego życia w przeprowadzonej w komorze hiperbarycznej wielogodzinnej operacji, podczas której zaryzykował własnym życiem.
Prezydent Duda, wręczając wówczas odznaczenie, mówił: "Pana doktora odznaczyłem dzisiaj krzyżem za dzielność; za coś, co miało miejsce prawdopodobnie pierwszy raz w dziejach światowej medycyny; za coś, co miało fundamentalne znaczenie nie tylko dlatego, że uratowało życie pacjentowi, pilotowi (…), ale przede wszystkim dlatego, że pan doktor porucznik Jacek Siewiera zaryzykował własne życie, by uratować pacjenta, żołnierza".
Jak wyjaśniał prezydent, "lekarz - z pełną świadomością ogromnego ryzyka - (…) spędził z chorym w komorze hiperbarycznej, przy ciśnieniu na poziomie 18 metrów zanurzenia, prawie pięć godzin". - Tam miała miejsce sytuacja absolutnie ekstremalna, u chorego po czwartej godzinie wystąpiła niewydolność oddechowo-krążeniowa. Lekarz zdjął swój aparat oddechowy, de facto przerwał dekompresję po to, by ratować pacjentowi życie - wskazał Andrzej Duda.