Rodzice protestują. Zmieniają się zasady finansowania nauki domowej
Ministerstwo Edukacji planuje zmniejszenie finansowania edukacji domowej. Zmiany odczuć mogą rodzice i uczniowie korzystający z takiej formy nauki. Projekt MEN budzi protesty.
Co musisz wiedzieć?
- Zmniejszenie finansowania: Ministerstwo Edukacji planuje obniżenie progu pełnego finansowania dla uczniów edukacji domowej.
- Protesty rodziców: Fundacja Edukacji Domowej zmobilizowała rodziców, którzy wysłali trzy tys. głosów sprzeciwu do resortu edukacji.
- Skutki zmian: Zmiany mogą dotyczyć jednej trzeciej dzieci uczących się w domu. Straty poniosą szkoły, do których przypisani są "domowi" uczniowie.
Jakie są plany Ministerstwa Edukacji?
Ministerstwo Edukacji planuje zmniejszenie finansowania dla edukacji domowej, co wywołało falę protestów. Obecnie szkoły otrzymują dotacje na każdego ucznia z edukacji domowej, ale nowy projekt rozporządzenia zakłada, że pełne finansowanie będzie dostępne tylko dla pierwszych 96 uczniów zgłoszonych przez daną szkołę do resortu. Na kolejnych szkoły już nie dostaną pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najnowszy sondaż WP. Rzeczniczka KO: mamy jeszcze dwa lata
Obecnie z edukacji domowej korzysta 60 tys. uczniów. Na każdego ucznia w edukacji domowej szkoła, do której dziecko jest przypisane, otrzymuje dotację z samorządu, na którego terenie jest zarejestrowana. Samorząd natomiast dostaje pieniądze z budżetu państwa.
Dlaczego rodzice protestują?
Rodzice i aktywiści związani z edukacją domową są zaniepokojeni planowanymi zmianami. Fundacja Edukacji Domowej zorganizowała akcję, w ramach której wysłano trzy tys. głosów sprzeciwu do Ministerstwa Edukacji. Wiceprezes fundacji, Gabriela Letnovska, podkreśla, że zmiany mogą uderzyć w małe szkoły, które zapewniają realne wsparcie edukacyjne.
Jakie będą skutki dla uczniów?
Zmiany w finansowaniu mogą dotyczyć ok. 20 tys. uczniów, co stanowi jedną trzecią dzieci uczących się w domu. "W roku 2025 nie zaszły żadne zmiany prawne ani finansowe, które uzasadniałyby tak drastyczną zmianę w warunkach finansowania edukacji dzieci spełniających obowiązek nauki poza szkołą" - napisał do resortu edukacji prezes Stowarzyszenia Edukacji w Rodzinie dr Mariusz Dzieciątko.
Przeczytaj również: Połowa źle ocenia rząd Tuska. Najnowszy sondaż
Co mówi Ministerstwo Edukacji?
Resort edukacji, kierowany przez Barbarę Nowacką, tłumaczy, że zasada różnicowania finansowania uczniów w edukacji domowej nie ulegnie zmianie. Jedyną zmianą jest obniżenie limitu uczniów z 200 do 96, co ma wejść w życie w 2026 roku.
Źródło: "Fakt"