Zmiany klimatu będą szybsze? Efekt kuli śnieżnej...
Klimat się zmienia i z tym stwierdzeniem raczej nikt już nie dyskutuje. Inną kwestią pozostaje antropocentryczność owych zmian, lub jej brak. Nie ma jednak wątpliwości, że żyjemy na planecie, która stale ewoluuje, a naukowcy od wielu lat prognozują, jak będzie wyglądało życie w przyszłości. Okazuje się jednak, że wszystko to może nastąpić szybciej niż dotąd sądzono.
Zmiany klimatu nie są bowiem liniowe, a kierunek ich występowania coraz bardziej daje się ująć wykresem zbliżonym do funkcji wykładniczej. Mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju efektem kuli śnieżnej, który staje się w dodatku coraz silniejszy. Ciekawe wnioski opublikowali w tym tygodniu naukowcy z jeńskiego Instytutu Maxa Plancka.
Badacze udowodnili, że ekstremalne incydenty pogodowe redukują zdolność ekosystemu do absorpcji węgla i tworzą szkodliwy cykl, w którym pogoda napędza zmiany klimatu poprzez utrudnianie lasom absorpcji węgla. Wskutek tego, więcej dwutlenku węgla znajduje się w atmosferze. Ekosystemy absorbują 11 bilionów metrów sześciennych dwutlenku węgla mniej każdego roku, z powodu ekstremalnych wydarzeń pogodowych, w porównaniu z tym, ile absorbowałyby, gdyby tych wydarzeń nie było.
Należy jeszcze wyjaśnić, co kryje się pod nazwą "ekstremalne wydarzenia/incydenty pogodowe". To wszelkiego rodzaju zjawiska, których do tej pory nie odnotowywano - naukowcy z Jeny do tej kategorii zaliczyli wielkie susze, pożary lasów, ataki upałów, powodzie, czy też inne - uważane za skutki zmian klimatu.
W ten sposób tworzy się niejako błędne koło. Ekstremalne wydarzenia powodowane przez zmiany klimatu powodują kolejne zmiany klimatu i trend ten będzie postępował. W związku z powyższym można pokusić się o stwierdzenie, że to co według naukowców miało nastąpić dopiero za 100 lat, być może spełni się w 20, a może nawet 10 lat.
Jakie skutki będzie to miało dla Polski. Naukowcy wyrokują nam ocieplenie klimatu. Do końca wieku ma być o sześć stopni cieplej niż obecnie w skali roku. To gigantyczny wzrost, a odkrycie naukowców z Instytutu Maxa Plancka sugeruje, że wszystko to może wydarzyć się dużo szybciej.
Kto wie, być może już za kilkadziesiąt lat będziemy żyli w znacznie cieplejszym klimacie niż dotychczas - w Polsce będą rosły palmy, rokrocznie będzie się udawało czerwone wino, a plaże będą pełne od kwietnia do października. Choć oczywiście wciąż brzmi to jak żart. Niestety skutki ocieplenia będą zupełnie nieprzewidywalne i kto wie, czy nie zapłacimy za to ogromnej ceny.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.