Zmasowany atak rakietowy na Kijów. "Putina musiało bardzo zaboleć"

Nocny atak rakietowy Rosji na Kijów był największy od wiosny. Co najmniej dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne. - Putina zabolały ostatnie działania ukraińskiej armii. Jej ciosy już nie tylko są psychologicznie, ale i militarnie skuteczne - mówi WP płk rez. Piotr Lewandowski.

W wyniku ataku rakietowego na Kijów dwie osoby zginęły, a co najmniej dwie zostały ranneW wyniku ataku rakietowego na Kijów dwie osoby zginęły, a co najmniej dwie zostały ranne
Źródło zdjęć: © PAP | VADYM SARAKHAN
Sylwester Ruszkiewicz

"Wróg dokonał zmasowanego, kombinowanego ataku, z wykorzystaniem dronów i rakiet. Najpierw raszyści zastosowali drony uderzeniowe. Kilka grup dronów leciało na Kijów z różnych kierunków. Niedługo po tym na stolicę poleciały rakiety, odpalone z samolotów lotnictwa strategicznego Tu-95MS" – napisał na Telegramie Serhij Popko, szef administracji wojskowej w Kijowie, podkreślając, że takiego uderzenia na stolicę nie było od wiosny.

Jak dodał, ukraińskiej obronie powietrznej udało się zestrzelić "ponad dwadzieścia rosyjskich pocisków i dronów".

Dźwięki kilku eksplozji były słyszane w centrum Kijowa tuż po godz. 5. Na niebie widać było ogniste kule z płonących fragmentów zestrzeliwanych rakiet. Według "The Guardian", w sumie w ciągu nocy Ukraińcy zestrzelili 28 rosyjskich pocisków i piętnaście dronów. "W wyniku ataku rakietowego wroga w Kijowie zginęły dotychczas dwie osoby. Dwie inne zostały ranne i hospitalizowane" - przekazał mer Kijowa Witalij Kliczko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie i sabotaż w Polsce. B. oficer ABW o "spektakularnej" liczbie

"Putin się mści"

Zdaniem płk rez. Piotra Lewandowskiego, to rewanż za ostatnie działania ukraińskiej armii.

- Ewidentnie Putin się mści. Po pierwsze, za nocny atak dronów na lotnisko w Pskowie. W wyniku ataku zostały uszkodzone wojskowe samoloty transportowe IŁ-76. Po drugie, za zniszczenie w weekend pięciu myśliwców i trzech radarów na lotnisku wojskowym w Kursku. Po trzecie, za uderzenia na Krymie w rosyjskie systemy walki radioelektronicznej i przeciwlotniczej. Po czwarte, za zabicie we śnie 14 rosyjskich żołnierzy w koszarach na okupowanym Krymie – mówi Wirtualnej Polsce płk rez. Piotr Lewandowski, weteran misji wojskowych w Iraku oraz Afganistanie i wykładowca w Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jak podkreśla, ostatnie uderzenia Ukrainy w rosyjskie cele musiały Putina mocno zaboleć.

- Putin zdaje sobie sprawę, że rosyjskie społeczeństwo oczekuje od niego odpowiedzi. Nie może pokazać słabości. To typowe reżimowe zachowanie Kremla. Pokazanie własnej siły, na zasadzie "skoro uderzyli w nas boleśnie, to my uderzymy w nich jeszcze bardziej". Wie, że uderzenie w Kijów będzie zawsze głośne - ocenia były wojskowy.

Ekspert zwraca jednak uwagę na "kombinowany atak rosyjski na Kijów" - zarówno przy pomocy dronów, jak i rakiet.

- Ukraińska obrona przeciwlotnicza stale musi być czujna. Rosjanie zaczęli uważniej analizować jej działanie i dostosowują swój sposób ataków. Mamy więc różne kierunki, różną kolejność uderzeń i różne rodzaje broni. To bardzo utrudnia pracę obrony przeciwlotniczej, szczególnie tej starszego typu - komentuje płk rez. Piotr Lewandowski.

Tej samej nocy, przed rosyjskim atakiem, miała miejsce seria ukraińskich uderzeń dronami. Zostało zaatakowane m.in. lotnisko w Pskowie, ponad 600 km od granicy z Ukrainą, niedaleko granicy z Estonią i Łotwą. Na miejscu doszło do kilku eksplozji, które wywołały pożar. Lotnisko wykorzystywane jest zarówno do celów wojskowych, jak i cywilnych.

Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony informowało, że ukraińskie drony zaatakowały też w nocy kilka rosyjskich regionów. Według BBC zostały one zestrzelone nad regionami moskiewskim, orłowskim, briańskim, riazańskim i kałuskim. Jak zauważa stacja, może to oznaczać największy ukraiński atak w Rosji od początku inwazji.

- Militarnie ukraińskie ciosy są znacznie większe, znacznie trafniejsze i bardzo bolesne. Rosja ma problem, bo one narastają. To są już konkretne straty militarne. Putin już nie wytłumaczy propagandowo, że jeden dron trafił w centrum biznesowe w Moskwie. Nie zamiecie tego w Rosji pod dywan - ocenia płk rez. Piotr Lewandowski.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina