Zmasakrowane zwłoki w mieszkaniu. Sprawca nic nie pamięta

Do sądu trafił akt oskarżenia ws. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mieszkaniec Wałbrzycha w styczniu dokonał zbrodni na współlokatorze. Mężczyzna przyjął do domu znajomego, mieszkał z nim dłuższy czas, a potem zamordował. Zasłania się niepamięcią i nie umie wytłumaczyć, co doprowadziło do tego, że gdy obudził się, w pokoju obok znalazł trupa.

Zakład Medycyny Sądowej we WrocławiuZakład Medycyny Sądowej we Wrocławiu
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczy�ski
Barbara Kwiatkowska

Do zdarzenia doszło w połowie stycznia tego roku przy ul. Moniuszki w Wałbrzychu. Akt oskarżenia w tej sprawie niedawno został wysłany do sądu. Lokator jednego z mieszkań po wieczorze, podczas którego spożył z kolegą dużo alkoholu, stwierdził rano, że 55-letni towarzysz nie żyje.

Wcześniej przyjął go pod swój dach. Zrobił to z litości i empatii, bo kolega żył w przerażających warunkach mieszkaniowych, w lokalu bez ogrzewania.

Mężczyźni, jak twierdzili sąsiedzi, okazali się zgodnym duetem. Przyjaźnili się i nie zdarzały się między nimi żadne konflikty. Mieszkali razem przez rok.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

List Kaczyńskiego. "Jest uczciwą osobą i nie wyobraża sobie tego"

A jednak doszło do przerażającej zbrodni, z której sprawca nic nie pamięta. Ofiara została bestialsko okaleczona i ciężko pobita. Nie wiadomo nawet, które z licznych urazów i ran spowodowały ostatecznie śmierć. Eksperci, którzy przeprowadzali sekcję zwłok, twierdzą, że rzadko mają do czynienia z tak potwornie zmasakrowanym ciałem

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" w rozmowie z Tomaszem Bujwidem, zastępcą prokuratora rejonowego w Wałbrzychu, ciało miało głębokie rany cięte brzucha i gardła oraz liczne krwiaki na głowie i kończynach.

Tego czynu nie mógł dokonać nikt z zewnątrz. 49-letni sprawca jednak nie przyznaje się do winy. Zapewnia, że zupełnie nic nie pamięta.

Zwłoki 55-letniego kolegi i pokój cały we krwi zobaczył w domu nad ranem. Sam wezwał policję. Gdy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi, mężczyzna długo szukał kluczy, bo lokal był zamknięty od wewnątrz.

49-latek usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. - Nie ma żadnych wątpliwości, że to on dokonał tej zbrodni - Sam się do niej nie przyznaje i zasłania niepamięcią. Opinie biegłych jednak potwierdzają, że w chwili jej dokonywania był poczytalny - mówi Tomasz Bujwid.

Wałbrzyszanin stanie wkrótce przed sądem. Za bestialską zbrodnię, której nie pamięta, grozi mu dożywocie.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin