Zmarła dziewiąta ofiara eksplozji bomby w Iraku
W szpitalu wojskowym w Bagdadzie zmarł ósmy ranny ukraiński żołnierz - dziewiąta ofiara eksplozji przewożonej do likwidacji bomby lotniczej - poinformowało ukraińskie Ministerstwo Obrony.
Wcześniej w niedzielę w wybuchu bomby śmierć poniosło 7 żołnierzy ukraińskich i jeden kazachski.
Do eksplozji doszło w niedzielę rano niedaleko irackiego miasta Suwajra w szyickiej prowincji Wasit, jednej z trzech pod polskim dowództwem.
Wybuch nastąpił podczas rozładowywania bomb przez kazachskich żołnierzy ze specjalnego pododdziału saperów. Ukraińcy ubezpieczali Kazachów w czasie operacji.
Amunicję, w tym 35 bomb lotniczych, które przygotowywano do zniszczenia, wcześniej znalazła iracka policja w dużym magazynie broni koło Suwajry. Amunicja została dostarczona na miejsce likwidacji trzema samochodami.
W tym samym miejscu, w wybuchu zgromadzonej do zniszczenia amunicji, zginęło w czerwcu ub. roku trzech saperów słowackich, dwóch polskich i jeden łotewski, a jeden polski żołnierz został ciężko poparzony. Międzynarodowa komisja badająca okoliczności tragedii orzekła wtedy, że przyczyną był ostrzał moździerzowy przygotowanych do zniszczenia pocisków.
Ciała Ukraińców zostaną przewiezione wojskowym samolotem do bazy Ramstein w Niemczech, skąd ukraiński samolot zabierze je do kraju.
Obecnie w Iraku przebywa ok. 1600 żołnierzy ukraińskich. Od sierpnia 2003 roku, kiedy rozpoczęła się iracka misja ukraińskiego kontyngentu, zginęło tam 16 Ukraińców.
Zwycięzca grudniowych wyborów prezydenckich na Ukrainie Wiktor Juszczenko obiecał w poniedziałek, że wycofanie ukraińskich oddziałów z Iraku stanie się jego priorytetem, gdy tylko obejmie urząd. Już wcześniej, podczas kampanii wyborczej, zdecydowanie opowiadał się za jak najszybszym powrotem ukraińskich żołnierzy z Iraku do kraju.