Zmarła 21-letnia Kamila Ślązak. Walczyła z rzadką chorobą
Nie żyje 21-letnia Kamila Ślązak. Kobieta chorowała na napadową nocną hemoglobinurię. Bliscy Kamili zorganizowali zbiórkę na lek, który był konieczny w jej leczeniu. Niestety, 21-latka zmarła dziś w nocy.
W Polsce hemoglobinurię zdiagnozowano u ok. 20 osób. U Kamili pierwsze objawy pojawiły się, gdy miała zaledwie 12 lat. Prawidłową diagnozę postawiono jednak dopiero 2 lata później. Choroba powoduje nieprawidłowy rozpad krwinek czerwonych, co z kolei prowadzi do zakrzepów i niewydolności kolejnych narządów.
W czasie leczenia Kamili usunięto jej nerkę i śledzionę. W ostatnim czasie prowadzono zbiórkę na zakup leku, Solirisu, który pozwoliłby poprawić stan pacjentki. Następnie planowano przeszczep szpiku kostnego i wątroby, co mogłoby uratować życie Kamili. Na fanpage'u poświęconemu zbiórce pojawiały się nawet wpisy z podziękowaniami za pierwsze dawki leku, które udało się zakupić dzięki darowiznom.
Niestety, pomoc ponad 50 tys. osób nie uratowała Kamili. 21-latka zmarła w nocy z czwartku na piątek. - Zostałam upoważniona przez rodzinę Kamili do podziękowania wszystkim ludziom dobrej woli, którzy zaangażowali się w zbiórkę funduszy na jej leczenie - mówi Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK 1 w Lublinie. Pogrzeb 21-latki odbędzie się w poniedziałek 28 sierpnia.