ŚwiatZmarł wybitny wokalista jazzowy Al Jarreau

Zmarł wybitny wokalista jazzowy Al Jarreau

Legendarny amerykański wokalista jazzowy Al Jarreau, siedmiokrotny laureat nagrody Grammy, zmarł w wieku 76 lat - poinformował menedżer artysty. Swoją muzykę, będącą mieszkanką popu, funku, salsy i jazzu, Jarreau nazywał "Youmbination" lub "Jarreau-Music".

Zmarł wybitny wokalista jazzowy Al Jarreau
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Jens Niering

"Al zasnął na wieki, spokojnie, ok. godz. 5.30 w szpitalu w Los Angeles. Byli przy nim członkowie rodziny i kilkoro bliskich przyjaciół" - poinformował agent muzyka Bob Zievers.

"Jest wdzięczny za tych 50 lat, podczas których zjeździł świat jako kapłan muzyki, i za wszystkich, którzy z nim to dzielili - jego wiernych fanów, oddanych muzyków i wielu innych, którzy wspierali jego starania" - dodał.

Na kilka dni przed śmiercią wokalista trafił do szpitala z powodu przemęczenia; za radą lekarzy odwołał wówczas wszystkie występy zaplanowane w ramach najnowszego tournee.

Agencja dpa przypomina, że jeszcze kilka dni temu menedżer Jarreau informował, że muzyk czuje się lepiej, a jego syn przyłapał go na śpiewaniu jednej z pielęgniarek jego hitu "Moonlighting Theme".

Uważany za jednego z największych współczesnych wokalistów Al Jarreau (właściwie Alwyn Lopez Jarreau) był znany, uwielbiany i nagradzany nie tylko jako wokalista jazzowy, ale także popowy i R&B. Jest jedynym wokalistą z nagrodą Grammy w tych trzech kategoriach muzycznych.

Choć Jarreau występował przez lata w różnych zespołach dopiero w 1975 roku, czyli mając 35 lat wydał pierwszy album. Był mistrzem dźwiękonaśladowczego stylu scat, świetnie symulował instrumenty muzyczne. Szersze audytorium zdobył płytą “Breakin’ Away", która sprzedała się w nakładzie miliona egzemplarzy. Wydał 16 albumów studyjnych i pięć koncertowych.

W ubiegłym roku Jarreau dał 50 występów, m.in. w Białym Domu na zaproszenie ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy.

Al Jarreau pozostawił żonę Susan i syna Ryana.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)