Zmarł ks. Ignacy Piwowarski. "Popiełuszko z Berestu"
W wieku 76 lat zmarł nieformalny kapelan "Solidarności" ks. Ignacy Piwowarski. Po wprowadzeniu stanu wojennego pomagał internowanym. Był nazywany "Popiełuszką z Berestu" lub "beskidzkim Popiełuszką".
01.11.2017 20:39
Ks. Piwowarski był zdecydowanym przeciwnikiem systemu komunistycznego. Głosił patriotyczne kazania, wspierał walkę o przywrócenie krzyży w szkołach, sprzyjał działalności robotniczej i rolniczej "Solidarności", organizował pomoc dla represjonowanych oraz udzielał schronienia opozycjonistom z całego kraju na plebanii w Bereście koło Krynicy Zdroju, gdzie przez wiele lat był proboszczem.
To właśnie na plebani w Bereście po wprowadzeniu stanu wojennego spotykali się przedstawiciele zdelegalizowanej "S". W tym min. Andrzej Gwiazda, Anna Walentynowicz, Jerzy Kropiwnicki czy Zbigniew Romaszewski.
Ostatnio jako emeryt mieszkał w rodzinnym Buczu k. Brzeska. To tam w ubiegłym roku odbyła się uroczystość odznaczenia duchownego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie to w imieniu prezydenta wręczał ówczesny szef jego gabinetu Adam Kwiatkowski.
Odbierając odznaczenie ks. Piwowarski stwierdził, że bez pomocy ludzi nic by nie zdziałał. - Muszę podziękować tym szarym ludziom. Bo jeśli mogłem czegoś dokonać, to dlatego, że miałem poparcie. Wśród ludzi, wiernych. To było bardzo ważne. Sam ksiądz by niczego nie dokonał, gdyby nie miał wsparcia prostych ludzi - stwierdził duchowny.
Źródło: radiokraków.pl, tarnow.gosc.pl