Złowieszcze słowa hydrologa. "Spodziewać się zalania części Wrocławia"
- Możemy spodziewać się zalania części Wrocławia, jeżeli te modele się sprawdzą - powiedział w telewizji TVP3 Wrocław prof Sebastian Buczyński, hydrolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Południe Polski walczy z powodzią. Najgorsza sytuacja jest w Stroniu Śląskim, Kłodzku, Głuchołazach, Nysie, Prudniku, Jarnołtówku czy Lądku-Zdroju.
Z niepokojem na sytuację powodziową patrzą też mieszkańcy miast położonych nad Odrą m.in. Raciborza i Opola. Jak przekazał hydrolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, sytuacja Wrocławia jest również "dynamiczna, a prognozy zmieniają się z godziny na godzinę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław wyłączył windy. " To jest przesada"
- Jeszcze dzisiaj rano Wrocław wydawał się być bezpieczny, modele IMGW wskazywały, że wysokość fali powodziowej osiągnie ok. 600 cm, tymczasem przed chwilą zostały zaktualizowane i aktualnie wysokość fali powodziowej we Wrocławiu ma wynieść na wodowskazie w Trestnie ok. 710 cm - powiedział Sebastian Buczyński w rozmowie z telewizją TVP3 Wrocław.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak dodał, "to jest stan bardzo zbliżony do tego, który mieliśmy w roku 1997".
Buczyński przypomniał, że po 1997 roku zmodernizowano wrocławski węzeł wodny.
- Jednak przepustowość wrocławskiego węzła wodnego pozwalająca przerzucić wody między Odrą a Widawą nie zostały jeszcze przetestowane i sprawdzone przy takich przepływach. Będzie to duży egzamin dla tego systemu. Możemy spodziewać się zalania części Wrocławia, jeżeli te modele się sprawdzą - stwierdził ze smutkiem hydrolog.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj też: