Złoty nabiera siły
Złoty w piątek umocnił się o 5,2 gr wobec dolara i o 6 gr wobec euro w porównaniu z czwartkowym zamknięciem, osiągając pod koniec notowań kursy 4,2480 zł za dolara i 3,6180 zł za euro.
W piątek polska waluta wciąż umacniała się po formalnym przyjęciu w czwartek przez rząd nowelizacji budżetu, polegającej na zwiększeniu o 8,6 mld zł deficytu zaplanowanego wcześniej na 20,5 mld zł.
Minister finansów rozwiał w czwartek po południu wątpliwości dotyczące cięć budżetowych, podtrzymując decyzję o obniżeniu w tym roku wydatków o około 7,5 mld zł, choć rząd nie przyjął na razie takiego ustalenia.
Zdaniem dealerów do umocnienia złotego przyczynił się także wzrost indeksów na giełdach amerykańskich oraz stabilizacja na rynkach wschodzących, w tym szczególnie w Argentynie.
W związku z decyzją rządu ograniczenia wzrostu deficytu budżetu do 8,6 mld zł perspektywa dla polskiego rynku jest obecnie bardziej stabilna - sądzi londyński bank Merrill Lynch w swoim dziennym komentarzu.
Merill Lynch wyraża zdziwienie, że niesłabnący kryzys w Argentynie od czwartku wydaje się nie mieć na Polskę wpływu.
Innym powodem zdziwienia analityków ML jest to, że ramowe porozumienie w sprawie budżetu, bez określenia szczegółów cięć po stronie wydatków wydaje się zadowalać rynek.
Według nas więcej szczegółów w sprawie redukcji wydatków uczyniłoby rządowe decyzje w sprawie budżetu bardziej wiarygodnymi. (...) Wynikiem dalszego pogłębienia argentyńskiego kryzysu może być wyprzedaż polskich aktywów, ale gdyby tak się stało, to powstałaby korzystna okazja do ich zakupu - napisali analitycy ML.
Francuski BNP Paribas uważa, że rozejście się dróg złotego i walut latynoamerykańskich ma swoje uzasadnienie. Przez kilka ostatnich sesji złoty podążał ich śladem, tracąc na wartości. Od środy spadkowa tendencja złotego uległa zahamowaniu i odwróceniu.(jd)