Trwa ładowanie...

Złotoryja. Prowadził po narkotykach. Wjechał na "czołówkę"

Dolnośląscy policjanci mówią wprost: "Kompletnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 23-letni kierowca audi". Na opublikowanym nagraniu z policyjnego wideorejestratora widać, jak wyprzedzał na zakazie, doprowadzając do czołowego zderzenia z innym autem, po czym wielokrotnie dachował.

Kierowca był pod wpływem narkotyków Kierowca był pod wpływem narkotyków Fot: KPP Złotoryja
d38gbpg
d38gbpg

Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej numer 364 w Pielgrzymce, w powiecie złotoryjskim. Kierujący samochodem osobowym marki audi gwałtownie wyjechał na lewy pas ruchu, wyprzedzając inną osobówkę.

- Nie upewniając się, czy taki manewr może bezpiecznie wykonać, jechał na "czołówkę" z nadjeżdżającym z naprzeciwka oplem. Z impetem uderzył w to auto, po czym odbił się od niego, tracąc całkowicie kontrolę nad audi. Potem wielokrotnie dachował, kończąc w pobliskim parku - relacjonuje sierż. szt. Dominika Kwakszys, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Świadkami tego zdarzenia byli między innymi funkcjonariusze ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi, którzy nieoznakowanym radiowozem jechali bezpośrednio za sprawcą kolizji. Policyjne auto było wyposażone w wideorejestrator, który nagrał całe zdarzenie.

Łukaszenka porwał samolot Ryanair. Były szef MSZ: "Litwa wyprzedziła Polskę"

- Policjanci natychmiast zareagowali. Wtedy też okazało się, że sprawca kolizji miał coś na sumieniu. Kiedy tylko o własnych siłach wydostał się z auta próbował uciekać pieszo. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Na szczęście jemu, jak i pozostałym uczestnikom tego zdarzenia nic się nie stało, nie była potrzebna pomoc medyczna - podaje policjantka.

d38gbpg

Prowadził auto pod wpływem narkotyków

Jak się okazało, 23-letni kierowca audi był pod wpływem amfetaminy i metamfetaminy. Pobrano mu krew do dalszych badań, które mają wskazać w jakim stężeniu były te narkotyki.

KPP
Fot: KPP Złotoryja

- Dodatkowo auto, którym podróżował nie miało aktualnych badań technicznych i ubezpieczenia OC, a zamontowane tablice rejestracyjne pochodziły z innego samochodu - informuje sierż. szt. Kwakszys.

d38gbpg

Kierowca stracił już prawo jazdy, a jego auto zostało odholowane na policyjny parking. Będzie odpowiadał między innymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niezastosowanie się do znaku zakazu wyprzedzania. Za brak ubezpieczenia grozi mu też kara finansowa z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d38gbpg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38gbpg
Więcej tematów