Zlokalizowano 20 polskich grobów w Bykowni
Znana jest już dokładna lokalizacja 20 polskich grobów na cmentarzu w Bykowni pod Kijowem, jak i wielkość nekropolii. Spoczywają tam Polacy zamordowani przez NKWD w 1940 roku, których miejsca pochówku były dotąd nieznane. Przed południem do Polski powróciła grupa polskich archeologów, antropologów i konserwatorów, którzy przez trzy miesiące prowadzili ekshumacje grobów na cmentarzu w Bykowni.
01.10.2006 | aktual.: 01.10.2006 16:43
Dzięki ich pracy udało się ustalić, jak duży jest cmentarz w Bykowni. Jak powiedział profesor Andrzej Kola z Uniwesytetu Toruńskiego, odpowiedzialny za przebieg badań, z dotychczas znanej naukowcom dokumentacji wynikało, że cmentarz obejmuje ponad 5 hektarów. Badania pokazały jednak, że groby zajmują znacznie mniejszy teren - około 1,5 hektara.
Polskim badaczom udało się zlokalizować 196 grobów, ekshumację przeprowadzono natomiast dla 65 grobów, z których 20 grobów okazało się grobami polskimi. Profesor Andrzej Kola stwierdził, iż wynik badań daje stuprocentową pewność. Prace ekshumacyjne będą jednak kontynuowane w przyszłym roku, gdyż - jak twierdzi ekspert - na miejscu pozostało jeszcze 2/3 grobów do zbadania.
Z kolei sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik powiedział, że teraz nie ma już żadnych wątpliwości, iż po Katyniu, po Miednoje, po Charkowie - Bykownia będzie następnym miejscem, które będzie miejscem upamiętnienia Polaków na tym szlaku katyńskim, który jest na Wschodzie. Przewoźnik zastrzegł jednak, że za wcześnie jest jeszcze mówić na temat tego, w jaki sposób miejsce spoczynku Polaków w Bykowni będzie upamiętnione.
Według Przewoźnika obecnie można powiedzieć na sto procent, że wszystkie badania potwierdzają, że w Bykowni spoczywa spora grupa osób z tak zwanej ukraińskiej listy katyńskiej. Potwierdzają to między innymi przedmioty, które polscy eksperci znaleźli na terenie cmentarzyska - podkreśla profesor Andrzej Kola. Indentyfikacje następowały na podstawie wyposażenia grobów. W mogiłach polskich było to przede wszystkim monety polskie z emisji do 39 r., liczne przedmioty kultu katolickiego - medaliki a także polskie buty wojskowe.
Jednym z większych sukcesów podczas prac w Bykowni jest identyfikacja konkretnej osoby, zamordowanej przez NKWD. Jest nią podporucznik Łobaza, którego nazwisko zostało zapisane na szczoteczce do zębów i które również figuruje na ukraińskiej liście katyńskiej.
Teraz zadaniem polskich badaczy będzie udokumentowanie i zarchiwizowanie wydobytych z cmentarzyska przedmiotów. Jak mówi Pierwszy wstępny raport na ten temat powinien zostać opublikowany w listopadzie, całość prac zarówno eksploracyjnych w Bykowni, jak i tych dokumentacyjnych w Polsce być może zakończy się w przyszłym roku- poinformował sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W przyszłym roku planowane jest wydanie opracowania na temat polskich śladów w Bykowni.
Na ukraińskiej i białoruskiej liście katyńskiej jest 7 tysięcy 300-stu Polaków. W Bykowni znajdują się szczątki 3435 Polaków. Wśrod zamordowanych są między innymi: wysocy rangą oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjanci, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariusze Starży Granicznej, urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, a także osoby cywilne. Wszyscy oni padli ofiarą masowych mordów przeprowadzonych przez NKWD w latach 1937-1938 i 1940-1941.
Prace ekshumacyjne w Bykowni były prowadzone już w 1971 i 1989 roku. Ich wyniki były jednak utajnione, a większość dokumentów nie zachowała się. Polscy naukowcy przyjechali do Bykowni po raz pierwszy w 2001 roku. Przez ostatnie 3 miesiące prace prowadziła 12-osobowa grupa polskich badaczy.