Przedstawiciel jakuckiego sztabu antypowodziowego poinformował, że po likwidacji zatoru poziom wody na Lenie powinien zacząć opadać. Nie wyjaśnił, czy oznacza to, że realna jeszcze niedawno groźba zalania części miasta została ostatecznie oddalona.
Według rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, sytuacja pozostaje wciąż "skrajnie złożona". W nocy z poniedziałku na wtorek poziom wody w stolicy Jakucji nadal wzrastał w ciągu godziny o 4-5 cm, osiągając 9,10 metra. Jest to poziom wyższy od krytycznego o 130 cm.
Nadal istnieje niebezpieczeństwo, że woda zniszczy wały i zatopi centralną oraz północną część miasta zamieszkaną przez 60 tys. ludzi.
Złe warunki atmosferyczne uniemożliwiły włączenie do akcji lotnictwa, które ćwierćtonowymi bombami burzącymi miało kruszyć zator lodowy.
W Jakucku nadal trwa ewakuacja części mieszkańców. Wtorek został ogłoszony dniem wolnym od pracy, obowiązuje stan klęski żywiołowej. (kor)
