Złe wieści z Fukushimy. Ludzie już nigdy tam nie wrócą?

Tereny wokół uszkodzonej japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I mogą nie nadawać się do zamieszkania przez dziesięciolecia ze względu na skażenie radioaktywne - oświadczyli przedstawiciele rządu Japonii na spotkaniu z lokalnymi władzami.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

11 marca połączone z tsunami silne trzęsienie ziemi poważnie uszkodziło elektrownię Fukushima I, powodując znaczną emisję substancji promieniotwórczych. Jest to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku.

- Nie mogę wykluczyć możliwości, że może potrwać długo, zanim ludzie będą mogli powrócić i mieszkać w regionach z wysokim poziomem promieniowania - powiedział gubernatorowi prefektury Fukushima Yuhei Sato premier Naoto Kan, cytowany przez japońskie media.

Według szacunków rządu, upłynie nie mniej niż 20 lat, zanim bezpieczne staną się tereny, gdzie poziom promieniowania wynosi obecnie 200 milisiwertów rocznie. Okres ten będzie skrócony o połowę dla obszarów, wykazujących w tej chwili poziom 100 milisiwertów rocznie. Bierze się tu pod uwagę wyłącznie naturalny rozpad izotopów radioaktywnych, bez uwzględniania skutków ewentualnej dezaktywacji, np. poprzez usunięcie skażonej gleby.

Obecnie zamknięta pozostaje strefa w promieniu 20 kilometrów wokół elektrowni Fukushima I, położonej 240 kilometrów na północny wschód od Tokio. Po marcowej katastrofie ewakuowano stamtąd około 80 tys. ludzi, część z nich nadal przebywa w tymczasowych schronieniach.

Wybrane dla Ciebie
USA ponawia apel: kraje NATO powinny przestać kupować rosyjską energię
USA ponawia apel: kraje NATO powinny przestać kupować rosyjską energię
Paweł Kukiz o słowach Tyszki. "Nie słyszałem, ale nie wykluczam"
Paweł Kukiz o słowach Tyszki. "Nie słyszałem, ale nie wykluczam"
Koniec impasu w Senacie USA. O krok bliżej zakończenia shutdownu
Koniec impasu w Senacie USA. O krok bliżej zakończenia shutdownu
Impreza na porodówce w Drezdenku. Cztery osoby straciły pracę
Impreza na porodówce w Drezdenku. Cztery osoby straciły pracę
Trump po spotkaniu z przywódcą Syrii. "Lubię go, dogadujemy się"
Trump po spotkaniu z przywódcą Syrii. "Lubię go, dogadujemy się"
Tragedia pod Pińczowem. Nie żyje 15-latek po wybuchu broni
Tragedia pod Pińczowem. Nie żyje 15-latek po wybuchu broni
Spór o nominacje. Szef MON wskazuje winnych
Spór o nominacje. Szef MON wskazuje winnych
Trump w tarapatach? Spada poparcie i rośnie bunt w jego partii
Trump w tarapatach? Spada poparcie i rośnie bunt w jego partii
Władze Nowego Sącza z zarzutami. Premier wyznaczył zastępcę
Władze Nowego Sącza z zarzutami. Premier wyznaczył zastępcę
Liban uwolnił Hannibala Kadafiego. Syn dyktatora wpłacił kaucję
Liban uwolnił Hannibala Kadafiego. Syn dyktatora wpłacił kaucję
Wybuch butli z gazem w Braniewie. Budynek wyłączony z użytkowania
Wybuch butli z gazem w Braniewie. Budynek wyłączony z użytkowania
Siemoniak o Nawrockim. "Nie jest cesarzem"
Siemoniak o Nawrockim. "Nie jest cesarzem"