Dowodził siłami USA w Iraku i Afganistanie. Generał zmiażdżył Rosjan w ocenie
Emerytowany generał David Petraeus, który dowodził siłami amerykańskimi w wojnach w Iraku i Afganistanie, uważa, że Rosjanie nie mają większych szans na zwycięstwo. Jego zdaniem ukraińska armia jest zdeterminowana, innowacyjna i waleczna, a jej przeciwnik mierzy się z wieloma deficytami.
16.03.2022 | aktual.: 16.03.2022 11:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjscy najeźdźcy wykazują wiele słabości, a generał Petraeus wylicza je w wywiadzie udzielonym CNN. Ocenia, że rosyjskie wojsko, choć pozornie liczniejsze i lepiej przygotowane, w rezultacie ma wiele słabości. Jedną z nich są zbyt optymistyczne prognozy wywiadowcze dotyczące przebiegu konfliktu, a także wadliwe planowanie, niedocenianie ukraińskich sił i ich wyjątkowego morale.
Generał Petraeus miażdżąco ocenił Rosjan
W szeregach Rosjan są niedoświadczeni i mało zmotywowani poborowi, sprzęt, jakim dysponują, jest przestarzały, zawodzi logistyka, a wszystkie te przesłanki sprawiają, że armia nie jest zdolna do prowadzenia skutecznej wojny - przekonuje amerykański generał.
Petraeus, który wcześniej kierował CIA, ocenił trzy tygodnie wojny na Ukrainie. Wojskowy ma wątpliwości, czy Rosjanie mają dość mocy, by przejąć, a tym bardziej kontrolować ukraińską stolicę i duże miasta. Miejskie wojny - według niego - będą się rozstrzygać na korzyść Ukrainy, choć, zdaniem doświadczonego wojskowego, Rosjanie, z uwagi na praktykę, mają ogromne możliwości niszczenia obszarów miejskich.
Amerykański generał: Rosjanie nieprofesjonalni
- Rosjanie są po prostu zaskakująco nieprofesjonalni. Wyraźnie mają bardzo niskie standardy. Są bardzo słabi w zadaniach związanych z zaopatrzeniem i logistyką. Od dziesięcioleci wiemy, że systemowi sowieckiemu, teraz rosyjskiemu, zawsze brakowało kluczowych atutów zachodnich sił zbrojnych - wskazuje generał.
- Mają też problemy z bardzo podstawowymi zadaniami, takimi jak rozproszenie. Kolumna nigdy nie zamyka się na głównej autostradzie, gdzie może zostać zauważona przez drona i trafiona przez artylerię, jak to ostatnio widzieliśmy - mówi generał, zwracając uwagę na niekompetencje logistyczne i złe procedury.
Jednak największym potknięciem Rosjan jest kompletny brak możliwości radzenia sobie z ukraińskim systemem dowodzenia i kontroli. Ukraina i jej prezydent wciąż mają dostęp do mediów społecznościowych i internetu i na tej przestrzeni wygrywają - podkreśla Petraeus.
Szanse na zrealizowanie rosyjskich planów, zakładających stworzenie marionetkowego rządu i przejęcie panowania nad stolicą i większością terytorium podbijanego państwa są, według doświadczonego stratega, nikłe.
- Rosyjskie państwo naprawdę staje się imperium zła, obiektem bezprecedensowych sankcji i doświadczającego oddzielenia od globalnej gospodarki - ocenia generał David Petraeus. - Putin, choć mocno trzyma się władzy, może w końcu polec wobec problemów gospodarczych i społecznych - będzie musiał stanąć oko w oko z głosami matek poległych żołnierzy, załamaniem ekonomicznym, odseparowaniem rosyjskiego rynku od światowej gospodarki - zaznacza rozmówca CNN.